Ania Antre przywiozła mi sporo roślin od siebie. Nie mogłam uwierzyć, że każda z nich była podpisana! Idealnie zabezpieczona, coby korzonki nie wyschły

Nie zrobiłam zdjęcia białym truskawom
...ale domkowi zrobiłam
....pewnie milion rzeczy mi umknęło ale niestety wszędzie nie mogłam dotrzeć

A żałuje bardzo
Jeszcze raz bardzooooooo serdecznie dziękujemy Wam za przyjazd i za wspaniale spędzony czas!
i to byłoby na tyle..... czyli "klozet"