Najbliżsi to mili ludzie po 60-tce mieszkają niecałe dwa lata. Ciągle chwalą i widzę ze szczerze, pytają o rady itd. W tym roku poczynili trochę zmian, obsadzili taras, założyli warzywnik i kompostownik. O zazdrości raczej nie ma co mówić ale innych dalszych to widać, że zazdrość zżera... nawet na dzień dobry nie odpowiadają...
Dwadzieścia do wymiany to pikuś wiedząc jaką ilość miałaś
Molinie wyjątkowo fajnie u mnie rosną, nie podlewane nie nawożone.
ED widzę z drugiego końca ogrodu a jak sadziłam miała pięć liści na krzyż
Maleńkie Moorhexe sadzone w zeszłym roku są ze cztery razy większe
ja nie wiem czy to jest w ogole możliwe, czy może być jeszcze piękniej zamiana jak zwykle tradiona w dziesiątkę i ja dołączam się do życzeń rocznicowych :* macham cieplutko