Gdzie jesteś » Forum » Woda w ogrodzie » Zalanie ogrodu przez opady deszczu

Pokaż wątki Pokaż posty

Zalanie ogrodu przez opady deszczu

Gardenarium 07:46, 27 cze 2013


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
To smutne i tyle tylko mogę napisać, bezradność mnie ogarnia
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
MLenka 13:06, 27 cze 2013


Dołączył: 26 cze 2013
Posty: 23


Aby obraz był pełny pozwoliłam sobie, po dzisiejszym oglądaniu zdjęć z przeszłości, wstawić kilka z nich.Tak to więc było. Jeszcze dobrze nie zaczęłam go tworzyć,a już go straciłam. W poniedziałek będzie pani która zajmuje się moją sprawą w UG. Tyle wytrzymałam, to do poniedziałku też dam radę.
Pozdrawiam serdecznie.

____________________
MLenka
mamahuberta 22:12, 30 cze 2013

Dołączył: 22 cze 2011
Posty: 74

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Choroby klonów, klon - Acer

Witam
A mój klon padł całkowicie
Nie wytrzymał biedaczek nadmiaru wody
Rok czasu mi zajęła decyzja o gatunku drzewa w tym miejscu

Padła też czereśnia

I najgorsze jest to, że to nie wszystkie szkody. Obawiam się, że odchorują też moja thuje
____________________
magnolia 09:20, 08 lip 2013


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
koniecznie dokumentuj straty- rób zdjęcia.
I domagaj się naprawienia stanu u Ciebie- do znudzenia powtarzaj czego się domagasz w urzędach, w gminie. Niech dobrze do nich dotrze, że nie robisz akcji 'po forma', tylko chcesz naprawy szkód. Zniszczony trawnik nawet jest kosztem.
____________________
monteverde 10:57, 08 lip 2013


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
mamahuberta napisał(a)
Witam
A mój klon padł całkowicie
Nie wytrzymał biedaczek nadmiaru wody
Rok czasu mi zajęła decyzja o gatunku drzewa w tym miejscu

Padła też czereśnia

I najgorsze jest to, że to nie wszystkie szkody. Obawiam się, że odchorują też moja thuje

Czy sadząc klon czy inne drzewa pod korzenie dałaś drenaż?klony nie lubią być zalewane
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
MLenka 12:26, 08 lip 2013


Dołączył: 26 cze 2013
Posty: 23
Magnolio, tak własnie robię. Mam spisane każde drzewo, każdy krzaczek, który umarł. Od tygodnia czekam na odpowiedź od pani urzędniczki z gminy (przez ten tydzień dzwoniłam do gminy, byłam tam również i ostrzegłam, że tak tego nie zostawię, a za straty ktoś odpowiadać będzie - Urząd Gminy, gdyż przez dwa lata nie kiwnęli palcem. Własnie dzwoniłam do niej po raz kolejny i własnie jest u Wójta na spotkaniu. Ciekawa jestem co ustalą, bo usłyszałam ostatnio, że nie maja pieniędzy na interwencję w mojej sprawie.
Dziękuję za zainteresowanie.
Pozdrawiam
____________________
MLenka
MLenka 13:28, 17 lip 2013


Dołączył: 26 cze 2013
Posty: 23
Z najnowszych informacji jakie posiadam gmina nie zrobiła nic. Nie wyznaczono biegłego - bo gmina nie ma pieniędzy, z sąsiadem nie chcą rozmawiać - bo jest "trudny" i i właściwie jego działka jest rolna a nie budowlana. Pani w gminie zapytała mnie czy ja i sąsiedzi chcemy partycypować w kosztach odwodnienia naszych działek, to może wtedy da się postawić jakieś studnie itd. W konsekwencji została złożona skarga do Rady Gminy na wójta i czekamy na rozwój sytuacji
Z pozdrowieniami
Marlena
____________________
MLenka
Gardenarium 17:58, 18 lip 2013


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Zapoznałam się z najnowszymi informacjami.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
MLenka 12:25, 27 wrz 2013


Dołączył: 26 cze 2013
Posty: 23
Witam po długiej nieobecności. Długiej, bo długo nic się nie działo. Tydzień temu, reagując po 2 miesiącach na naszą skargę na wójta za opieszałość, przedstawiciele rady gminy przyjechali, posłuchali i przewodnicząca stwierdziła, że możemy się złożyć z sąsiadami, którzy mają ten sam problem i odwodnić sobie ogrody. Ciśnienie mi podskoczyło i nie przystałam na to, podając, że nie ja podniosłam teren i nie ja będę ponosiła koszty naprawy tej sytuacji, tym bardziej, że swoje koszty już poniosłam, tracąc właściwe w ogrodzie całą zieleń (sosna niestety, pomimo podniesienia zaczęła właśnie brązowieć). Wczoraj ktoś ze spółek wodnych chodził koło mojego płotu i studni, która jest niedaleko mnie a należy do gminy. Może coś się wreszcie ruszy. Posadziłam w tym roku 2 derenie, żeby chociaż coś było przy płocie
Pozdrawiam serdecznie.
____________________
MLenka
Gardenarium 16:02, 27 wrz 2013


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Pozdrawiam również i cierpliwie czytam co nowego czekając na przełom w sprawie.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies