Dzień dobry wszystkim po dłuższej nieobecności znowu jestem. Czas urlopu i remontów minął i trzeba wziąć sie do pracy. Ogród przez ten czas się rozrósł w niepanowany (jeszcze) sposób. Trochę mi tu zejdzie, żeby powrócic do stanu wyjściowego. Niesamowite jak po 3-tygodniowej przerwie nieoglądania ogrodu wszystko sie pozmieniało (urosło, zagęściło, a w innych przypadkach niestety też uschło). Ale zaczynam nadrabiać zaległości. Rzucam sie w wir pracy ziemno trawiastej i zaczynam nadrabiać stracony czas.
Dziękuję za wizytę. Faktycznie dopiero w tym roku sie tak pieknie rozbujały. Nieprzerwwanie kwitną do dnia dzisiejszego i jeszcze obsypane są nowymi pąkami. Ja zastanawiam sie nad poszerzeniem "różowiska" o kolor biały.
dzięki za odwiedziny. faktycznie złożyło się trochę na tę ciszę: i urlop (najdłuższy w moim życiu - aż dwa tygodnie) i remonty. ale juz jestem i zaczynam . pozdrawiam
Trawa jest bezobsługowa , oczywiście za wyjątkiem systematycznego nawożenia raz w miesiącu, koszenia raz w tygodniu, wertykulacji na wiosnę, podlewania w okresie suszy (to w tym roku zdarzyło mi się raz), oprysku na chwasty raz w roku.
Używam nawozów o obnizonej zawartości azotu, żeby trawa nie szła za bardzo w górę, tylko się krzewiła i ładnie wybarwiała. Przy nawozach typowo azotowych miałem problem ze zbyt częstym koszeniem.
Nie kupuję nawozów w marketach tylko w punktach zaopatrzenia rolnictwa. W tym roku odkryłem bardzo dobre i za rozsądne pieniądze nawozy COMPO. Ja używam właśnie COMPO novatec classic 12+8+16+3. Tylko na wiosne stosuję COMPO novatec n-max 21+5+10+3 ze zwiekszoną zawartością azotu.
Worek 25kg starcza na jedno nawożenie całej mojej trawy na około 30-40dni (około 900m2). Cena w porównaniu z nawozami typowo hobbystycznymi około 30-40% niższa. A efekt widać praktycznie od razu - po około 10dniach od zastosowania.
Nawóz do trawy zanotowała, może sie kiedyś przyda..... Jak według Ciebie trawa jest "bezobsługowa" to może ja też kiedyś dam radę się za nią wziąść bezobsługowo, za wyjątkiem....