Dzisiaj można żyć, wczoraj wiało niesamowicie...a my bukszpany sadziliśmy, trudno, urlop tylko wczoraj mieliśmy. Ale Małgosia na miejscu i też wczoraj sadziła, nie wytrzymała
Ale masz porządeczek, elegancko
P.S. U mnie też powojniki nie bardzo chcą, tak jak u Kasi. Ale widziałam te jej przy huśtawce, bardzo urosły od zeszłego roku.
M mi robił porządki pozimowe przy pergoli i wyrwał "to takie suche" koło róż...

. Jak wyrwał z korzeniami powojniki i już ich nie ma (różnie bywa), to też posadzę Montanę.
Macham z Zabrza