Łukasz lecę tropem Małej MI.. dałeś u mnie czadu.. bardzo mi się hasło podoba. Biorę jak swoje

W ciemno
Przy okazji zaglądam na dylemat.. więcej nie cofnę, mam niedoczas straszny.... milin może być tak samo toksyczny dla dzieci jak i powojnik. Ale ogólnie trudno uznać jedno i drugie za szkodzące. Dzieci jak już coś jedzą to musi wyglądać apetycznie. Ani jedno ani drugie takie nie jest.
Milin to potwór, za dużo z nim cięcia. Pergola dla niego jest stanowczo za słaba. Piszesz, że ci słabo rośnie, może masz siewkę.. egzemplarz do duszy? Ja kupiłam taki już kwitnący ale malutki, miał patyczek może z pół metra. Teraz go tnę niemiłosiernie od kilku lat. To potwór i śmieciuch ... kostkę ci ubrudzi strasznie.
Posadź jakiś powojnik, wybór jest ogromny.
Róża ma kolce i dla dziecka odpada przy pergoli.
Masz świetną wyszukiwarkę do powojników
http://www.clematis.com.pl/pl/encyklopedia?view=SearchResults&nazwa=&grupa_clematis=&wielkosc_kwiatow=0&wysokosc_od=2&wysokosc_do=4&przyrost_od=1&przyrost_do=6&ciecie_typu=&strefa_od=5&strefa_do=5&Szukaj=Szukaj.
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.