Marzenko z tych białych delikatnych kwiatków jakich szukasz to może gaura ? ona kwitnie późnym latem, rosnie wysoka, i tak zwiewna, delikatna jest - w ubiegłym roku kupowałysmy z Bogdzią je w Traczu (przecenione były bo to juz był wrzesien. Posadziłam 2 sztuki u siebie ale potem jak robiłam kolejne rewolucje wiosna na tej rabacie to musiałam jedną chyba zniszczyc albo wywalic, ale jedna sie ostała, jutro wrzuce fotke jak nie zapomne. Moze u Bogdzi też sie utrzymały...

Słuchajcie, co do tej oferty na all. Ja tam byłam kilka lat temu po drzewka - kupiłam 50 szt. cyprysików Lawsona, bo wtedy one były w ofercie. Miały być ok. 80cm, a na miejscu okazało się, że są już prawie półtora metrowe (pani tłumaczyła, że zdjęcie było sprzed kilku lat, ale dlaczego opis aukcji nie został uaktualniony, nie wiem). Wykopano mi je tam taką specjalną maszyną podłączoną do ciągnika. Fajnie poszło, ale cała ziemia się wytrzęsła z korzeni. Dodatkowo ziemia tam lekka i luźna, więc w rezultacie kupiłam 1,5 m drzewa z łysymi korzeniami. Posadziłam jeszcze tego samego dnia, wiedząc, że takie korzenie trzeba jak najszybciej do ziemi. I co dalej? Już liczę ile widzę przez okno... 13 szt się ostało. Rachunek 50 szt x 5 zł + tacie oddałam za paliwo 50 zł = 300 zł za 13 drzewek. Tanio?
Nie mówię, że tak musi być i u Was. Może samodzielne kopanie dużo tu pomoże. Może u mnie nie tylko to zadecydowało o nieprzyjęciu się drzewek. Piszę, żeby się nie napalać, że to tanio, bo może być drożej niż w sklepie. Decyzja oczywiście zależy od Was. Ja tylko ostrzegam, zeby mieć czyste sumienie. Ja się nacięłam.

Agnieszko, akurat cyprysiki Lawsona mają to do siebie, że wypadają. Miałem podobnie u siebie, a ziemia z korzeni się nie rozsypała i wszystko było ok. Po trzech latach pierwsze zaczęły usychać. Teraz nie mam już żadnych.
Warto nawet za 5 zł kupić kilka nawet mniejszych cisów i wykopać jak należy. Jak się wsadzi odpowiednio to się odwdzięczą Ja bym takiej oferty nie przepuścił

Ja wtedy też nie przepuściłam.

Ja bym jechała po te cisy z donicami. Każdy w domu ma jakieś duże. Kopać i od razu do donicy.A na miejscu sprawdzać stan -czy nie ma jakiejś zarazy.

Marzenka, jesteś ładniejsza od owej pani
a ogród masz to już bezapelacyjnie najpiękniejszy z tych pięknych

aaa...i ubieraj się co byś się nie zaziębiła...

Cisów kilka bym i ja przyjęła...niedaleko ode mnie, ale najpierw buksy...nie wszystko na raz...
...mam nadzieję, że pogodę masz lepszą niż ja u siebie

Marzena2007 napisał(a)

Marzena jaka to odmiana cisa?

Marzenko śliczny ogród. Bardzo elegancki i zadbany. Tym razem zaznaczam, aby nie szukać gdzie skończyłam