Oczywiście ta pergola z gabionami została od razu zaprojektowana prze moją Panią Architekt Krajobrazu. Ale nie dalam rady finansowo ... Pergola drewno+ stal, gabiony z drewnem jako siedziska ....To straszny koszt... Więc te plany muszą poczekać na relizacje..
Ania widziłam takie jak na filmie w naszym centrum ogrodniczym... Wyoskość 1,5 m, szerokość. 1 m... 1000 zł...... Ale widocznie jest popyt bo już nie stoją.....
U nas sadzi sie za siatka... Ja również ni mialam mieć płotu.... Gabiony , cis i trawy.... Ale bym nie mogła trzymać sprzętu na zewnątrz.... Nie wspominająć o ogrodzie zapaskudzonym przez bezpańskie psy.... No i mój poprzedni pies, ktory uciekał z ogródka.... A aktulny nawet jak brama jest otwarta nie wychodzi na droge......
Ale coż poradzic jak obcy pies potrafi mi zostawić niespodziankę na kostce przed furtką.... Nie wpominając o obsikiwaniu moich kul bukszpanowych ktore wróciły zza ogrodzenia do ogrodu.... Każdy pies na sapacerze z włascicielem robi sobie przystanek przy moich grabach (teraz polozyłam większe kamienie na ktore sikaja a nie na pnie) a dawniej na kulach bukszpanowych w żwirku.... Wiosną posadzę berberysy z najwiekszymi kolcami jakie znajdę.... I nie ważne źe obok 12 ha pola na ktorych mozna załatwić potrzebe, polskie psy mogą zostawiać swój slad na cudzych roślinach... Wiec chyba jedynym rozwiązaneim powinny byc chwasty przed płotem?
Niestety to przykre co napisałaś ale jakże prawdziwe..... Mam obsadzony skrawek przed ogrodzeniem i widzę jak namiętnie jest podsikiwany i nie tylko przez pieski idące na smyczy z właścicielami , choć po drugiej stronie ulicy dzikie krzaczory rosną.... Dlatego kolejny długi kolejny pas przed ogrodzeniem mam wysypany żwirkiem i służy jako parking .....
A ten żywopłot który pokazywałaś to laurowiśnie ???
Niestety taka jest rzeczywistość A w miastach nawet na chodnikach. I nic nie pomagają kosze na psie odchody czy tłumaczenie mieszkańcom, że sami sobie syf robią...
Przed ogrodzeniami najlepiej by było posadzić coś co przypomina jeżowce Ciekawe czy jest taka roślina odporna na nasze warunki?
Marzenko, szczera racja z tymi psami i dlatego kiedy kładliśmy kostkę to pas przed płotem też za kostkowałam i mam spokój. Niestety to nie wina piesków tylko właścicieli.
Widzę że plany zmian w ogródku są...
U mnie narazie wspominkowa historia powstawanie ogrodu, i plan przesadzenia tego i owego, no normalne że nie zadowolona jestem hihihi
szczerze to wolałabym taki żywoplot, niz płot, który malo nie kosztował, niestety jest jak piszesz z szanowaniem czyjejś własności... chcę posadzić przed płotem rośliny i musze posadzić tak by psy nie wchodziły... właściwie u nas tylko jeden pies sąsiadów biega i leje gdzie popadnie...