22:27, 11 sie 2013
Pomocnica rozkoszna 
Jak zobaczyłam winobluszcz oplułam monitor
Myślałam,że ja to już talenciara jak na siłę chciałam zmusić brzozę leśną by zrobiła się z niej forma płacząca...z moim tatą uwiązałam jej gałęzie i przytwierdziłam do ziemi hakami,na które położyłam jeszcze kamienie,trzymałam tak przez miesiąc myśląc..starczy...jak ją uwolniłam z tych więzów to tak strzeliła mi gałęzią prosto między oczy,że sama zrobiłam się płacząca...ale to było dawno temu

Mój pomysł z brzozą był może i dobry ale za krótko trzymałam na sznurkach,Twój z taśmą też jest dobry,tylko za szybko jej nie ściągaj

Jak zobaczyłam winobluszcz oplułam monitor





Mój pomysł z brzozą był może i dobry ale za krótko trzymałam na sznurkach,Twój z taśmą też jest dobry,tylko za szybko jej nie ściągaj
