Gdzie jesteś » Forum » Trawnik » Zakładanie trawnika podczas letnich upałów

Pokaż wątki Pokaż posty

Zakładanie trawnika podczas letnich upałów

waldek727 17:13, 12 lut 2017


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Jacku.
Pani Danusia w zaistniałej sytuacji to ratuje Twój trawnik jak może na wszystkie możliwe sposoby, a nie pisze żeby w lipcu przy 40* upałach zakładać trawniki z siewu. Ja nie jestem wróżką, ale chciałbym Twój trawnik zobaczyć we wrześniu. Pochwalisz się?
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
jacek_z 17:13, 12 lut 2017

Dołączył: 17 lip 2015
Posty: 9
waldek727 napisał(a)
Jacku.
Pani Danusia w zaistniałej sytuacji to ratuje Twój trawnik jak może na wszystkie możliwe sposoby, a nie pisze żeby w lipcu przy 40* upałach zakładać trawniki z siewu. Ja nie jestem wróżką, ale chciałbym Twój trawnik zobaczyć we wrześniu. Pochwalisz się?


Myli się Pan, wątek z 2013:

http://www.ogrodowisko.pl/watek/3569-zakladanie-trawnika-podczas-letnich-upalow

valdemar napisał 27.07.2013:
"...Co sądzicie o zakładaniu nowego trawnika na 800 m2 powierzchni teraz (czyli środek lata ostatnie dni upalne..."

Pani Danusia odpisała:
"... Możliwe to jest, jak najbardziej, tylko weź urlop na podlewanie. I siej, najpierw kup długiego węża żeby starczyło i wachlarz.
Dla siebie bym zakładała..."

Doceniam i podziwiam wiedzę dużej części użytkowników tego forum, także Pani Danusi. Panu jednak dziękuję, rozmija się Pan w powyższych wypowiedziach i nic nowego nie wnosi do tematu. Demagogów na forach jest aż nadto. Proszę zamknąć temat. Dziękuje, pozdrawiam. Ps. proszę tylko się na mnie nie obrażać
____________________
waldek727 17:13, 12 lut 2017


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
jacek_z napisał(a)


Myli się Pan...
Doceniam i podziwiam wiedzę dużej części użytkowników tego forum, także Pani Danusi. Panu jednak dziękuję, rozmija się Pan w powyższych wypowiedziach i nic nowego nie wnosi do tematu. Demagogów na forach jest aż nadto. Proszę zamknąć temat. Dziękuje, pozdrawiam. Ps. proszę tylko się na mnie nie obrażać

Jakżeż mi Jacku przykro z tego powodu.
Na szczęście ja nic nikomu na forum nie muszę udowadniać, ani zabiegać o czyjekolwiek względy.
To ode mnie.
Dla Ciebie.
Na pamiątkę.

____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
jacek_z 17:14, 12 lut 2017

Dołączył: 17 lip 2015
Posty: 9
Ps. Biorąc pod uwagę iż dużo nasion jest na wierzchu czy nie warto przykryć trawy najcieńszą 17g/m2 białą geowłókniną? Czy też przyniesie to więcej szkód niż pożytku? Pozdrawiam.
____________________
Gardenarium 17:14, 12 lut 2017


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Generalnie w moim artykule nie wskazuję, że upały to "dobry" okres na sianie trawnika, dobrym terminem są normalne tempoeratury bo przecież nikt nie ma tykle czasu przy braku podlewania automatycznego na siedzenie i zraszanie, zawsze będą takie okresy gdy kiełkujący tyrawnik będzie suchy.

Napisałam:

http://www.ogrodowisko.pl/artykuly/298-trawnik-z-siewu-krok-po-kroku

Trawnik z siewu jest najprostszym i najtańszym sposobem zazieleniania dużych powierzchni przy domu po zakończonej budowie. Połowa września jest właśnie dobrym momentem na jego zakładanie. To idealny czas, ponieważ gleba po letnich upałach jest przeważnie wilgotna i ciepła. Nasiona wschodzą szybko, a my nie musimy tak podlewać jak latem.

Nie namawiam do siania w upały, ale gdy już jest posiany to go ratuj, przysyp ziemią lekko, zraszaj. Jest pewność że nie wszystko wzejdzie, jest pewność, że zaschnie sporo, jest pewność że trawnik nie będzie pełnowartościowy tak jakby był we wrześniu, podczas "normalnej" pogody i chłodnych poranków pełnych rosy.

Dlatego ostrzegam przed sianiem w upały. Dla siebie bym siała, bo mam arsenał w postaci niezawodnego systemu, który można ustawić na dowolny program podlewania nawet kilka razy dziennie. Na pewno bym nie stała z wężem, bo nie mam na to czasu.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
jacek_z 17:15, 12 lut 2017

Dołączył: 17 lip 2015
Posty: 9
Dziękuję za informację. Polskie lato jakie jest każdy wie ale że w tym roku będzie 35-40C przez kilka tygodni wakacji, raczej nikt się nie spodziewał. Cóż z części trawnika na razie zrezygnuje. 50% posianej części (tej bardziej zacienionej) spróbuję ratować - tam miejscowo się zazieleniło. Druga część, mocno nasłoneczniona, jest sucha jak pieprz (mimo częstego podlewania)- tutaj przy obecnych prognozach nie ma co ratować. Pozdrawiam
____________________
ogrodowianka 17:15, 12 lut 2017

Dołączył: 05 mar 2016
Posty: 41
Witaj jacek_z . Przeglądając wątki trawnikowe natrafiłam na Twój wpis. Dla pocieszenia dodam, że nie tylko Ty wpadłeś na pomysł zakładania trawnika w sierpniu.

U mnie wyszło trochę przypadkowo. Czyściłam teren ręcznie, bez żadnej chemii i nie wiedziałam ile czasu nam to zabierze. Finalnie okazało się, że w upale przekopywaliśmy teren i zakładaliśmy trawnik. Nie jestem doświadczona i nie znam się, stawiam dopiero swoje pierwsze kroki, ale wyszło nieźle. Paradoksalnie pogoda bardzo nam pomogła. Sucha, upalna aura ułatwiła wytrzepywanie ziemi ze starej, usuwanej darni. A ciepła ziemia przyspieszyła kiełkowanie. Trawnik, który miał wyrastać ponad m-c, zazielenił się błyskawicznie. Trzeba było tylko podlewać, podlewać i jeszcze raz podlewać. Rano przed pracą, wieczorem po pracy, a bywało, że i 3 razy dziennie. Tak, żeby nie dopuścić do przeschnięcia ziemi. Na maleńkim terenie daliśmy radę, na większym - poszlibyśmy z torbami . Wydaje mi się, że kluczowymi są: dobrze przygotowane podłoże, wilgoć i właściwa (przede wszystkim nie za niska) temperatura ziemi.

Po zimie trawnik jest już zielony od kilku tygodni (wybraliśmy taki z mikrokoniczyną) i jesteśmy z niego bardzo dumni .

Trzymam kciuki za 2. połowę .
____________________
Goofy3 16:17, 06 lip 2021

Dołączył: 17 cze 2021
Posty: 2
Hej,
temat stary, ale się podepnę Termin najgorszy z możliwych, ale musieliśmy wczoraj wysiać trawę. Ziemia nawieziona, przygotowana, jeśli nie wczoraj to za miesiąc i w perspektywie walka z chwastami.
Tak więc pytanie, jak z tym podlewaniem? Wg tego wątku, podlewać tak często jak się da, aby nasiona były wilgotne cały czas. Wątpliwości mam tylko przez to że ogródek ma ekspozycje południowo-zachodnią, obecnie słońce grzeje na trawnik od ok 11 do 20. Posiłkując się informacją z tego wątku dzisiaj podlewałem (a raczej zraszałem) co godzinę-półtorej, tak szybko ziemia przesychała.. Pracuję z domu, wiec nie jest to dla mnie wielkim problemem, tym bardziej że teren mały, jakieś 50m2. Tylko nie chcę przekombinować i tym podlewaniem nie zniszczyć nasion.

Z góry dzięki za odpowiedź
Marek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies