Witam

Co sądzicie o zakładaniu nowego trawnika na 800 m2 powierzchni teraz (czyli środek lata ostatnie dni upalne. Dodam, że na działace nie ma automatycznego systemu nawadniania. Proszę o fachową ocenę czy jest to możliwe do zrealizowania i co trzeba by zrobić, żeby tego dokonać.

pozdrawiam

Możliwe to jest, jak najbardziej, tylko weź urlop na podlewanie. I siej, najpierw kup długiego węża żeby starczyło i wachlarz.
Dla siebie bym zakładała, ale dla klienta bez nawadniania automatycznego - nie. No bo trzeba człowieka postawić na zraszanie terenu, żeby napęczniałe nasionka nie wyschły.

Oczywiście, jest to możliwe do zrealizowania. Trawniki z siewu zakłada się od wiosny do jesieni, a kwestia wyboru pory roku zależna jest od prawidłowego nawadaniania. Zaleta siewu letniego nad jesiennym jest taka, że jeszcze w tym sezonie uzyska Pan zieloną nawierzchnię. Śmiało więc siać i chwytać za wąż ogrodowy ... bo od tego zależy powodzenie wykiełkowania nasion. Z resztą wiosną czy jesienią podlewać również należy, a w dzisiejszych czasach przy tak "pokręconej" pogodzie może się okazać że ilość potrzebnej wody będzie podobna jak latem.
Dodam, że ja właśnie zakładam i nasionka pięknie kiełkują ...

Dwa tygodnie temu zaczęliśmy przygotowywać nasza ziemie pod trawnik. Tak akurat wypadł urlop. I w zasadzie wszystko juz gotowe do siania ale szkoda mi w taki upal to robić. Stwierdziliśmy ze trudno. Dbamy o ziemie, biegam codziennie i wyciągam najmniejsze chwasty ale bankrutowac na podlewaniu nie będziemy . Kiedyś pogoda się przełamie. Czekałam trzy lata na trawę poczekam parę dni. Pilnuje tylko gleby

Tylko przestrzegam przed ulewą, narobi dużych szkód bo nasiona uformowane w "wałki" spłyną w rabaty. To ryzykowne działanie. Skoro sami sialiście to aż takiego bankructwa nie będzie, a nasiona tylko się zwilża, nie leje 10 l na m2, więc spokojnie możecie podlewać.

Ja miałam siać w sobotę,ale ukrop straszny był,teraz muszę sprawdzić pogodę na najbliższe dni i będę mogła siać

mi odradzano siania w takie upały. Bo raz ze nieustanne pilnowanie z tym podlewaniem. (choć to oczywiste ze trawę trzeba bedzie non top zraszać ale przy sianiu to chyba troszkę wiecej zachodu). Dwa, no właśnie te ulewy. Przy takich upałach nawalnice murowane. A trzy też sugerowano ze mloda trawka na takim słońcu bedzie narażona na "przypalanie". oczywiscie nie jestem ekspertem od zakładania trawników . Dziele się moimi jakimiś przemyśleniami. Sama chcialabym juz siać i mieć efekt. I nie zastanawiać się czy wywali mi na przygotowanej powierzchni chwasty nie do opanowania czy ulewy nie zasklepia terenu . Ale chyba wole jeszcze troche poczekać aż te temperatury troszkę ustąpią.
No nie wiem. Tak uważam. Aczkolwiek bacznie sledze na forum o tym co w tej trawie piszczy

Ja też długo przymierzałem się do siewu..... ulewy..upały tak klasycznie
Podaję norweską stronkę z pogodą, dokładniejszej nie znalazłem!!!
http://www.yr.no/

Pzdr
Lukas

Gdyby pogoda u nas utrzymała sie jak dziś czyli z 25 stopni i co jakiś czas zraszanie z nieba, to ideał. ale prognozy wskazuja bynajmniej by czekać ))

Ja nie poelcam zakłądać trawnika podczas takich upałow jakie mamy teraz za oknem,to po prostu mija się z celem,ponieważ trzeba będzie wylać naprawdę hektolitry wody aby mialo to jakiś większy sens. Zdecydowanie lepszy będzie wrzesień.