Może zima jednak nie nadejdzie? Przecież meteorolodzy amerykańscy caly czas wieszczą, ze to będzie najcieplejsza zima od dziesięcioleci... Więc może nie panikujmy?
Wg tych prognoz luty juz ma być cieply więc przezyjmy tylko styczen, ktory póki co równiez nie zapowiada się straszliwie mrożny.... Planowane ochłodzenie do -5 w nocy w okolicach 12-13 stycznia
Podobna pogoda była w styczniu 2011 cały czas było bardzo cieplo, w grudniu było nawet +15 stopni, moje tulipany wyłaziły już w polowie grudnia.... Potem strasznie zimany i bezmrożny styczen i z roślinami nie bylo tak zle... Owszem wymarzly mi niektore rośliny sadzone jesienią 2010 ale nie bylo tak żle....
Ktoś napisła mądrze na forum, dla ogrodnika pogoda jest zawsze zła.....
A ja coś prognozuję, że będziemy mieć ekspresową wiosne i lato juź w maju.... Mieszkam od 11 lat we Wrocławiu i takich mroznych zim jak ostatnie kilka nie pamietam wcześniej... Zawsze było łagodnie, nawet gdy czasami pryzmroziło, nic mi w ogrodzie nie wymarzało... Ufam, ze tak będzie i w tym roku. A jesli wymarżnie to zgodnie z teza Danusi bedzie okazja coś wymienic przecież mamy globalne ocieplenie klimatu.... Bardziej boję sie huraganów niż mrozów..... A te huragany chronia nas (???) przed syberyjskimi mrozami znad Rosji....
Zbyszku żeby to człowiek wiedział, że nie przymrozi to by było dobrze a tak to nerwówka, horti ogrodowe powiązałam, ale jeszcze worków nie zakładam, bo to od ulicy i nie ładnie będzie wyglądać i czekam a tak na prawdę to nie chcę zimy Pozdrawiam Krysię I Ciebie
No właśnie te mrozy syberyjskie są najgorsze no i wiatry, we Wrocku zawsze było cieplej niż na Warmii, u was już była wiosna kwitły drzewa, a u nas jeszcze leżał śnieg i mroziło, ale klimat się zmienia
Dzisiaj poszlam zrobić zdjęcia na ogród , a więc powojnik Vianetta puścił od dołu łodygę z listkami tu Vianetta z lipca 2013r.
Tu powojnik President ma też dluższe pędy a tu chaber jeszcze kwitnie i jest kilka pączków i pierwiosnki
no i inne cebulowe, zimowitów nie cyknęłam bateria wysiadła i inne są w takim stanie, dzwonki Poszarskiego mają listki i teraz pada deszczyk więc podlewa moje zimozielone i przede wszystkim rh
ojej jaka wiosna ...jutro ja pójdę sprawdzić co się dzieje u mnie aż się boję ...
oby to co napisała Madżenka się sprawdziło z tą cieplą wiosną
pozdrawiam poświątecznie