Witam wszystkich, nie wiem czy w dobrym miejscy zakładam wątek - ale dla mnie wiatr jest szkodnikiem.
Niestety moja działka leży na bardzo odsłoniętym terenie, z dwóch stron, czyli z kierunku północno-zachodniego i południowo zachodniego wiecznie wieją silne wiatry.
Działka ogrodzona jest niestety tylko siatką ogrodzeniową, posadziłam co prawda żywopłot z różnych gatunków żywotników, ale nie są jeszcze duże i zagęszczone.

Moje pytanie dotyczy raczej drobnego skrawka ziemi przed ogrodzeniem (czyli pomiędzy ogrodzeniem i drogą gruntową). Nie jest tam zbyt wiele miejsca - jakiś metr szerokości.
Czy możecie polecić jakieś rośliny, które mogły być osłoną na mojego skrawka ziemi a ponadto:
1) szybko rosną,
2) mogą rosnąć wąsko w jednym kierunku i szeroko w drugim - nie wiem czy dobrze się wyrażę, ale chodzi o pokrój wąskiego prostokąta,
3) najlepiej żeby były albo zimozielone, albo iglaste by zimą też chroniły przed zimnymi wiatrami.

Być może za dużo tych wymagań, pewnie się okaże że nikt nie wyhodował jeszcze takiego gatunku

Być może możecie polecić coś innego jako osłonę?
Niestety drogie panele, czy maty nie wchodzą w grę, gdyż do osłonięcia mam jeden bok o długości 25 m i drugi 32 m.

Grab Fasigiata, ma liście zimą i jest kolumnowy. Bo inne trzeba będzie ciąć z jednej strony.

Bardzo ładny ten grab, dziękuję Danusiu.
I na prawdę nie gubi liści na zimę?

Zachęcam jednocześnie by chwalić się tutaj swoimi osłonami przed wiatrem - mogą to być ogrodzenia, panele, żywopłoty itp.
Chętnie się zainspiruję...
Np. czytałam ostatnio o wierzbie używanej do wyplatania. Można taką wierzbę ponoć posadzić pod ogrodzeniem i na bieżąco wplatać ją w siatkę.
Sporo roboty, ale efekt bardzo ciekawy, szczególnie do ogrodu w stylu wiejskim.
Znalazłam takie oto zdjęcie na stronie zyweploty.com.

A może wąsko rosnące świerki? Np. Picea glauca Pendula?

Picea omorika, świerk serbski wąsko rośnie i można go ciąć od strony sąsiada,

ładne są serbskie świerki, ale chyba mimo wszystko na ten wąski pas byłby za szerokie.
Jak wrócę do domu wstawię zdjęcie.
Wygląda to tak:

Albo po prostu pozostaje mi czekać, aż żywopłot z brabantów urośnie i się zagęści (na razie ścinam go z wysokości żeby właśnie się zagęszczał).

Jednak boję się, że na jesieni i zimą wywieje mi rośliny z rabat. A mam sporo posadzonych w tym roku, takich delikatniejszych (np. Katalpa nana, morwa biała pendula, klon garnet, pierisy japońskie).

Proszę o radę kiedy i jak pookrywać te rośliny?

Przygotowanie ogrodu do zimy masz tutaj

Tu są wszystkie linki do potrzebnych artykułów. Okrywasz i owijasz włókniną, albo matami słomianymi, ale nie za wcześnie, musi gleba zmarznąć brrr, aż strach pomysleć o zimie.

http://www.ogrodowisko.pl/watek/2431-przygotowanie-ogrodu-do-zimy

Oj tak, strach pomyśleć.
Ale takie upały jak ostatnio też nie są dobre. Ostatnio po powrocie z pracy nic tylko podlewam podlewam i jeszcze raz podlewam.
No, ale lato jest to musi być gorąco, tak jak w zimę zimno

Danusi, a z Twoich doświadczeń jak szybko, mimo podcinania przyrostów) rośnie żywopłot z brabantów?
One przyrosty mają ładne i długie (czasem nawet takie świeczki cienkie po 15 cm), ale niestety gdybym ich nie cięła byłyby dość łysawe w środku. W tym roku już ich ciąć nie będę. Ale jak myślisz zagęszczą się w 2 lata żebym w końcu mogła puścić je do góry?
Wstawię zdjęcia popołudniu.
Oj tak obiecuję obiecuję i ciągle nie mam czasu - bo przychodzę i podlewam
Ale tym razem się postaram.

W takim razie czeklamy na zdjęcie,poniewaz ja także jestem bardzo ciekaw jak to się prezentuje,natomiast co do samego podlewania- podczas takich upałów trzeba bo inaczej roślinki szybko więdną. Jest to wręcz tropikalna pogoda...