Małgosiu moim magnoliom strasznie pękają już pąki, zamierzają kwitnąć.... A tu taka niespodzianka pogodowa....

Małgosiu na mojej magnolii jeszcze też cisza ...więc nie nerwuj się.
Mam nadzieję, że do zdrowia wracasz...U nas dzisiaj straszliwie wieje i pada to drugie potrzebne, to pierwsze wcale nie ...ale co tam najważniejsze, że zimy juz nie będzie
No i gratki na 700 -teczkę

Poproszę deszcz ... Bo u mnie tylko wieje....

Basiu dzięki Z kręgosłupem lepiej ale do normalnego funkcjonowania to jeszcze troszkę trzeba poczekać

Małgosiu, dziękuje za pochwały. Ten pierwszy bonsai to z cyprysika Bouleward dlatego napisałam, że dla ubogich To oczywiście żart. To był jedyny ratunek żeby krzaka nie wyciepać, bo urodą to on nie grzeszył. Myślę, że bardziej wypasiony będzie ten z cisa, ale to jeszcze troszkę. Wymaga paru korekt. Pozdrawiam

Gosieńko najważniejsze że jest coś lepiej - oby tak dalej Szkoda że mieszkamy daleko od siebie bo byłaby możliwość wytulić Mikołajka, ale wirtualnie Mama przekazała tulaśki i buziaki

Gapa ze mnie bo przegapiłam 700 stron ale to Ci idzie
Gratulacje Gosieńko, jeszcze troszkę i tysiączek będzie
miłego i spokojnego weekendu