Madera to przede wszystkim góry - najwyższy szczyt Pico Ruivo (1818 m.n.p.m), wyjazd tam to niezłe wyzwanie. Droga tak kreta, że kilka razy musieliśmy się zatrzymywać z powodu dolegliwości żołądkowych Ale widoki rekompensowały podróż.
Zwolennicy plażowanie nie znajda tu plaż, jedno z niewielu miejsc gdzie można wejść do wody sztucznie uformowane przez człowieka. Do betonowych oczek wpadają wyższe fale oceanu. Tylko mąż i 11 letnia córka się odważyli tam wejść.
Dużą atrakcją są lawedy. Krajobrazy jak z Indiana Jones, lasy jak z baśni, drzewa porośnięte porostami, osnute mgłą. Kapelusze obowiązkowe, bo jest tak wilgotno, że zewsząd kapie woda.
W tych warunkach różaneczniki osiągają potężne rozmiary.
I na koniec pokażę gdzie ludzie tam również mieszkają? Można tam się dostać tylko specjalną windą.
Ale widoki mają cudne i nieproszenie gości nie wpadają