Witaj Monia! Wpadam z rewizytą, rzeczywiście masz z czym powalczyć. Czy płotek i pies to też twoje podwórko? Mnie najbardziej w tym co pokazujesz na zdjęciach najbardziej przeszkadza pewien brak konsekwencji jeśli chodzi o kształty. Jest tam bardzo dużo długich linii prostych, dlatego ja zakładając rabaty i tworząc w twoim ogrodzie zakątki i inne tego typu duperszwance używałabym kwadratów i prostokątów z dłuższymi bokami do wjazdu. Bo tak naprawdę uważam, że nie wszyscy muszą mieć w ogrodach naleśniki. Inna sprawa, że nie przepadam za taką ilością trawy, no chyba że to angielski ogród i trawka "jak ta lala". No chyba, że masz jakiś pomysł na jego wykorzystanie np. na grę w lotki. Lecąc dalej, jeśli płot i pies są twoje, to złapałabym pędzel i przemalowała płot (bez psa) na kolor ogrodzenia z przeciwległej strony, to samo dotyczy bramy i ogrodzenia od ulicy.
To tyle co mi przychodzi do głowy. Roślinkami się nie przejmuj, urosną szybciej niż myślisz?
Czy berberysy na pasku przy wjeździe będą kiedyś formowanym żywopłotem?
Pozdrawiam serdecznie. Dziękuję za wizytę i zapraszam ponownie Akwarela

Miło Akwarelo, że zerknęłaś do mojego wątku
To po kolei, żeby się nie pogubić. Pieski i płotek są moje. Linie proste na działce są od tego, że to jest po prostu wjazd i chodnik, dlatego są poprowadzone najkrótszą linią prostą. Specjalnie zrobiłam te 'naleśniki' żeby nie było za kanciasto. Zawsze chciałam mieć duży, ładny trawnik, wiem że z tym ładnym nie wyszło, ale jest duży i ma właśnie takie przeznaczenie jak pomyślałaś. Co do ogrodzenia to zasadziłam przy nim thuje, żeby go zarosły, bo szczerze powiedziawszy to nikt nie chce pracować u nas na działce, bo mieszkamy przy dość ruchliwej ulicy i jak się pracuje w ogródku to przechodnie patrzą Ci na ręce. Berberysy na pasku przy wjeździe mają być kuleczkami przeplatanymi trzmieliną 'Emerald 'n Gold', a między nimi rozplenica japońska

Żeby nie było za smutno to wrzucam wiosenne biedroneczki z mojego ogródka

A co mi tam...tym razem bardziej zwierzakowo, ale nadal w klimatach wiosennych
podopieczni niestety nie moi, ale zaprzyjaźnieni od razu nadmienię, że podczas robienia tych zdjęć nie ucierpiał żaden królik

Monia i bardzo dobrze że wklejasz zdjęcia niebawem zaroi sie od dobrych duszyczek które zasypią cię pomysłami
Tak na szybko ja na froncie bym "uzielenił" trochę ten podjazd.
i zmieniła trochę kształt rabat, dobór roślin to inna historia najpierw zacznij od ukształtowania rabat, a potem będziemy je wypełniać, na pewno dałabym wyższe piętro wzdłuż chodnika coś w ten deseń:

Mówiłam, że nic nie widać na tych zdjęciach;( dlatego wg mnie trzeba dać jasny kamień. Z elementów zielonych to przy wjeździe są rozplenice i róże. Chyba jednak wrzucę projekt... ale dziękuję Joasiu za wyrażenie swojego zdania

Narysowałam projekt tak na szybko, żebyście wiedzieli jak to wygląda aktualnie. Niestety nie za bardzo wyraźny, bo mam kiepskie światło, a jak zapalam lampkę to się odbija, ale ja jakoś tak tu mam, że wszystko mi gorzej na zdjęciach wychodzi. Na razie wstawiam projekt, a później go opiszę, żeby wszystko było jasne

Monia patrząc na to co masz, to wydaje mi się nadal że te dwie zaoblone rabatki na froncie tam nie pasują.

Pasowałoby poprowadzić rabaty w prostych liniach, chyba że planujesz zaokrąglić te za domem.


Ale najważniejsze że tobie się musi podobać

Dziękuję Joasiu, że się zaangażowałaś w mój wątek Obydwie twoje propozycje mi się podobają i nawet ich widzę tylko, że w praktyce są raczej nie do wykonania:/
Po pierwsze to muszę się liczyć ze słowem moich domowników, bo ja że tak powiem to jestem tutaj raczej tymczasowo, dlatego też się spieszyłam ze zrobieniem tego ogródka.
Co do pierwszej koncepcji to domownicy nie chcą, żeby dzielić ogród czyli są przeciwni ciągłej rabacie przy chodniku, nie chcą też żeby nic w niego wchodziło i nie zgodzą się na drzewka czy coś większego w tym terenie, bo uważają, że zabierze im to światło (już to przerabiałam z forsycją).
Druga propozycja jest nierealna z tego powodu, że rabaty za domem wyznacza kostka (ułożona pół roku temu), także tak jak narysowałaś to musiałabym sporo jej rozwalić, więc zostaje mi ewentualne demontaż rabat przed domem.
Pozdrawiam i czekam na nowe pomysły

A no to skoro tymczasowo to faktycznie nie ma co walczyć z domownikami, tylko jakoś ładnie zapełnić te rabaty ale drzewko takie szczepione na pniu to wiele światła nie zabierze ... ale jak już temat przerabiałaś to zostają ci niskie nasadzenia. trochę szkoda bo ładnie by wyglądał podjazd ...