tak i to 2 sztuki...całkowicie nieplanowana akcja...
pojechaliśmy do leśniczego i dostałam tyle gałęzi, że pomyślałam ...muszę !!!
"uwiłam" zielonkę...wyszukałam bombki, które w tym roku na choinkę nie zostały "mianowane" i START.
po obu stronach mamy takie same
możesz być ze mnie dumna...skromni krewni Twojego dzieła... zawisły w sporym oddaleniu od Twojego cudu i jest git
ustroję jeszcze jutro te 2 donice przed wejściem i wchodzę szturmem do środka