faktycznie piękna)

..są mrozoodporne -to wiem na pewno....zresztą ja i tak okrywam

a jak Haniu ta na pniu się nazywa?

Ja ze 3 czy 4 lata temu miałem ładny okaz dość dużej azali , którą dostałem. Fioletowa była i ładnie kwitła. Po zimie wyrzuciłem, bo myślałem, że jak opadły liście to już po niej. No i ni mam ani jednej

Aniu nie pamiętam ,przyjechała moja córka i... zrobiła porządek,zniknęły etykietki,co prawda przeczytałam ale nazwy nie pamiętam....sory!

szkoda ....

Haniu, piękne masz azalie i rododendrony
Ja właściwie dopiero w zeszłym roku wsadziłam swoje, ale i tak kilka mi wypadło
Ale będę próbować dalej, by móc się nimi cieszyć

Kilka już niedługo sprawi mi przyjemność, bo pąki są już spore

Hoduję je od lat i od lat mam z nimi problemy,ale je uwielbam!!

ten też mi choruje,ma pożółkłe liście,potraktowałam go "PROPLANTEM" poczekam na efekty,ale pięknie kwitnie.

mój Curricum lekko podmarzł, ale ma pąki, pozrywałam te listki pomarznięte, widać było jak przeszedł mróz przez niego, będzie kwitł, mam nadzieję, Haniu po tylu latach hodowania Rh jesteś specjalistką)