Te szyszki jodłowe jak z bajki

...u mnie akcja przycinania wrzośców....





i żywopłotów...




oraz ścinanie czuba brzozie...

Haniu chyba nie Ty tam jesteś?)) ładne kuleczki z tych wrzośców, przycinasz z kwiatkami?

Tak przycinam piłą z kwiatkami ,tak wygodniej...kwiatki już zbrązowiały...a na brzozie to mój zięć,ja już tam nie wleze

hania napisał(a)

...jodełka ma coraz większe szyszki...

Haniu ale barwa!!! cudeńka

Miło było znów zajżeć do Twojego ogrodu i to w takim pięknym czasie.
Niedawno dyrektor arboretum w Wojsławicach był gościem Radia Wrocław.Opowiedał przeciekawie...
Między innymi mówił,że rododendrony są towarzyskie, nie lubią rosnąć samotnie i jeżeli posadzi się pojedynczy okaz to prędzej czy póżniej zmarnieje.Natomiast gdy jest ich kilka wytwarza się odpowiedni mikroklimat i rosną zdrowo.Twój ogród jest tego doskonałą ilustracją.Całe kwaśnolubne towarzystwo ma się świetnie.

Ja też bałbym się wejść na tą wysokość, ale do odważnych świat należy
Żywopłot zjawiskowy - z czego jest zrobiony?

Ten żywopłot to ligustr ma chyba 17 lat jest szeroki na prawie 2m...co roku sobie obiecuję że będę go zwężać ,ale jakoś mi nie wychodzi;


zrobiłam przybliżenie mojej jodle(niezbyt wyrażnie robione komórką)




Persil w pełni kwitnienia:

Jak nie przeszkadza żywopłot to zostaw go w spokoju - wygląda świetnie

Jutro wyjazd do Książa o 7 rano....do niedzieli