Ja go chyba mam, kupowałam jako nn bez licencji, ale pani się w szkółce zarzekała, że to on. Kwitł w zasadzie tak, jakby to był on

będę w tym roku obserwować dalej, czy to na pewno Abraham

szkoda, że prawie żadnych zdjęć nie robiłam na ogrodzie, w każdym razie nie wszystkie róże mam sfotografowane. Nawet nie połowę.