Pięknie kwitnie. Muszę o nim pomyśleć na wiosnę. Mam jeden powojnik montana, ale posadziłam go w mało atrakcyjnym miejscu, żeby przykrył płot przy kompostowniku, więc może w przyszłym roku powinnam pomyśleć o nowym w bardziej widocznym fragmencie ogrodu.
Róże masz cudne, a ja widzę, że słabo je nawoziłam, tylko dwa razy w sezonie. Teraz rozumiem, dlaczego słabiej kwitły.
Clematisy to super rozwiązanie gdy już nie ma miejsca na rabatach
pięknym bukietem królują nad nimi
Co do róż to rzeczywiście dużo trzeba je nawozić ale ja robię to tylko tak do połowy lipca
Czy kopczykujesz wszystkie róże?
To pastella
ładna prawda pierwsze tłoczenie
ale ona za każdym razem inaczej wygląda
tak we wrześniu
Niestety nie mam jeszcze wszystkich kopczyków zostało mi ok 20 róż więc jeszcze trochę mam do robienia.
Nie wiem czy nie popełniłam błędu wsadziłam róże, ale dość mocno je podcięłam teraz się boję, że się nie przyjmą.
podcięłaś korzenie? i łodygi? Jeśli jest równowaga to będzie dobrze.. Przez zimę krzew się ukorzeni i jeśli gorą tez przycięta to wypuści po 3 pędy nośne. Powinno być ok
Reniu uspokoiłaś mnie troszkę, jakoś tak wydawało mi się że widziałam na filmie instruktażowym u ćwika. Podcięłam też korzenie. Eksperymentów mi się zachciało.
Iwonko - nie zamartwiaj się, bo nadchodzące dni wcale nie przyniosą wielkich mrozów, a wręcz wiosenną pogodę. Róże zdążą się rozgościć
Moje Edenki miały kopczyki tylko w pierwszym roku. Teraz nic z nimi nie robię. Tyle, że rosną u mnie pod południową ścianą tarasu, w bardzo ciepłym miejscu.