bleebla
13:57, 13 wrz 2017
Dołączył: 13 sty 2013
Posty: 4757
Cześć dziewczyny i chłopaki 
Ogródek ma się dobrze. Tylko ostatnio mało czasu mam na forum.
Zdecydowaliśmy się z mężem na rodos i powoli tam sobie działamy. W następnym roku będę miała własne warzywa i zioła
Już nie mogę się doczekać. Na razie korzystałam z tego co było po poprzednich właścicielach czyli z malin, brzoskwiń, jabłek. Jabłka przepyszne! Uwielbiam stare odmiany już zapomniane i niedostępne w sklepach.
W domku trzeba wymienić dach i odchwaścić całą działeczkę, ojjj jest trochę do roboty.
Jeśli chodzi o ogródek to ma się dobrze. Podrósł, zmężniał
Zaczyna powoli wyglądać jak wyglądać powinien 
Ponieważ jesienią przesadziłam ciut szałwie, w tym roku prawie mi nie kwitła, przez co ogródek był praktycznie zielony. Mam nauczkę. Już jej nigdy nie ruszę
Przychodzi do mnie jakiś czarny kot o ostrzy pazury na mojej catalpie. Całą korę ma poszarpaną, są też dość głębokie rany. Ktoś wie jak sobie z tym poradzić?
Graby urosły jak szalone. Jak Polinka mi kiedyś pisała, że graby szybko rosną, nie zdawałam sobie sprawy, że aż tak !
Postanowiłam sobie, że w tym roku nie pryskam chemią i tak też się stało. Mszyca była i znikła sama. Grzyba ani ćmyna bukszpanach na szczęście nie było. Opuchlaki są i nic sobie z nich nie robię. Są cześcią ogrodu i się do nich przyzwyczaiłam.
CHyba za bardzo się rozpisałam
. Nikomu nie będzie się chciało czytać 



Ogródek ma się dobrze. Tylko ostatnio mało czasu mam na forum.
Zdecydowaliśmy się z mężem na rodos i powoli tam sobie działamy. W następnym roku będę miała własne warzywa i zioła

W domku trzeba wymienić dach i odchwaścić całą działeczkę, ojjj jest trochę do roboty.
Jeśli chodzi o ogródek to ma się dobrze. Podrósł, zmężniał


Ponieważ jesienią przesadziłam ciut szałwie, w tym roku prawie mi nie kwitła, przez co ogródek był praktycznie zielony. Mam nauczkę. Już jej nigdy nie ruszę

Przychodzi do mnie jakiś czarny kot o ostrzy pazury na mojej catalpie. Całą korę ma poszarpaną, są też dość głębokie rany. Ktoś wie jak sobie z tym poradzić?
Graby urosły jak szalone. Jak Polinka mi kiedyś pisała, że graby szybko rosną, nie zdawałam sobie sprawy, że aż tak !
Postanowiłam sobie, że w tym roku nie pryskam chemią i tak też się stało. Mszyca była i znikła sama. Grzyba ani ćmyna bukszpanach na szczęście nie było. Opuchlaki są i nic sobie z nich nie robię. Są cześcią ogrodu i się do nich przyzwyczaiłam.
CHyba za bardzo się rozpisałam




____________________
Aga - Mała eLeczka
Aga - Mała eLeczka