Witam w moich skromnych progach!

Wczoraj cichaczem ja pobiegałam po Twojej posesji i jestem pełna podziwu, piękna architektura, ogród, a przede wszystkim plan działania, wszystko poukładane jak należy!
Oj te mięsko pachniało...

U mnie wszystko takie chaotyczne, nieprzemyślane, ciągle coś się modernizuje, przebudowuje, ale przy tym wiele ważnych rzeczy ucieka! Wybory też nie są zawsze trafne!
Zastanawiałam się nad Twoimi słowami odnośnie ogrodu, sosen, bajora' szklarni i przez chwilę zwątpiłam w swój plan likwidacji. Szklarnia niestety musi tu pozostać na razie, chce ją tylko jakoś zasłonić. Sosny wymknęły się spod kontroli i wyrosły wielkie drzewa, które zacieniają mi całą działkę (str południowa), przed nimi nie bardzo posadzę coś, bo działka jest wąska, 14,70m , teraz ledwo można przejść z prawej str, koło bajorka.
A bajoro wykopane w najmniej odpowiednim miejscu, za nim ma być altana i jest za ciasno, poza tym jest z nim tylko problem. Oczywiście chcę zostawić jakiś basen, ale raczej wymurowany, geometryczny, konkretnego pomysłu jeszcze brak!
A jak jesteśmy przy temacie wody, widziałam, że masz założone nawadnianie.
Ja mam nadmiar wody po ulewie, którą gromadzę w zbiorniku i studniach. Może masz jakiś pomysł jak wykorzystać ją do ogrodu, jak podawać ją do linii kroplującej- prowizorka systemu, bo na prawdziwy chyba mnie nie stać jeszcze (chociaż nie mam pojęcia jaki to koszt)

. Niech to będzie nawet przy ręcznym podłączaniu, zawsze to coś, nie musiałabym latać z konewką

)