Co tam wieczorem u pañ słychać? Ja np myję a potem będę kroić i mrozić nać z 1 selera. Seler gigant [zastanawiam się czy nie pastewny], zajmie sporo zamrażalnika... a mam jeszcze 3 okazy! Nie muszę mówić że czułam się jak z tej bajki o rzepce jak tego selera wyrywałam!

Małe jest piękne, mi bardzo bliskie bo i ja nie mam hektarów do zagospodarowania

Agnieszko... Ciekawe co ukrywasz… pokażesz ?

Wiesz mój seler i lubczyk już mam zamrożony
Jesienna metamorfoza bardzo fajna bo i piękną kompozycję przedstawiłaś ale ja tam wolę patrzeć na Ciebie!
Jutro pierwszy dzień jesieni i coś na rudy kolor mnie „bierze’ chyba jutro fryzjer

Mam już wątek gdzieś, jednak atmosfera tutaj niesamowicie mnie wciągnęła i kto wie, może i tu się rozgoszczę

Mam już wątek gdzieś, jednak atmosfera tutaj niesamowicie mnie wciągnęła i kto wie, może i tu się rozgoszczę

Ładny rudy kolor wcale nie jest brzydki Ale wiesz, że wtedy znów musisz się nam pokazać?

...obiecuje, obiecuje i nic...

...obiecuje, obiecuje i nic...

Będzie, jednak na razie tyle zawirowań, że nie mam zwyczajnie czasu przysiąść na dłużej.