Zajrzałam, co na Forum mówi się o floksach, bo własnie przesadzałam 2 waleczne roślinki w moim ogrodzie. Pomimo, że literatura w wielu miejscach mówi o tym, że wymagają żyznej gleby, to ja przekonałam się, że są nadzwyczaj wytrzymałe nawet w piachu. Posadziłam kilka lat temu 2 sztuki przy płocie, przy końcu ogrodu, potem doszły tam pęcherznice, zapomniałam o floksach i tylko czasem sobie przypominaam, gdy przechodząc obok zastanawiałam się, co u licha tak pachnie, przecież nie liscie pęcherznicy

Teraz wzięłam się za wiosenne porządki i zobaczyłam okazałe kępy floksowych liści, uznałam, że koniec ich męki, szpadel w doń i zostały przesadzone.
Poszły na rabatę, gdzie miały królować jeżówki a te bardzo mnie rozczarowały, bardzo szybko wypadają, dosłownie jak byliny dwuletnie, trochę się rozsiewają ale 'pierwotne' rośliny znikają. 3 czy 4 lata temu posadziłam ich ze 20 albo i więcej i pozostały resztki i samosiewki, więc zmieniam aranżację i oddam pole do popisu floksom, powinny być dużo dłużej i tez będa dobre dla owadów.