Floksy wiechowate (Phlox paniculata) będą mi się zawsze kojarzyły z moim pierwszym ogrodem, gdzie pyszniły się kolorami i zapachem obok firletek i monardy. Potem przeniosłam je do kolejnego miejsca i są do dziś w ogrodzie Babci Jasi. Pachną stale tak samo i zdobią zakątek zapachów i motyli.
Floksy wracają do naszych ogrodów za sprawą nowych, bardziej atrakcyjnych odmian. W tym roku na przykład zakupiłam odmianę o niebieskich kwiatach. Sporo mam też białych. Kwitną długo i widać je z daleka. Dlatego warto, aby znowu wróciły do łask, bo pasują prawie do każdej aranżacji, nie wymagają wiele, są idealne na kwiaty cięte, przyciągają motyle i pięknie pachną.
Kwiaty występują w odcieniach bieli, koralu, różu, czerwieni i fioletu, w zależności od odmiany. Niektóre mają jaśniejsze lub ciemniejsze "oczko", a inne pstre lub biało obrzeżone liście. To tyle w kwestii rekomendacji. Mam wielką nadzieję, że wiele osób kupi floksy w nowym sezonie.
Stanowisko dla floksów
Floksy lubią wilgotne, ale dobrze przepuszczalne gleby o pH od lekko kwaśnego (6,1 do 6,5) do lekko zasadowego (7,6 do 7,8). Przy ich sadzeniu należy spulchnić glebę na rabacie przy pomocy wideł i wymieszać z kompostem. Wykopać dołek o dwukrotnie większej średnicy niż doniczka i posadzić. Potem podlać.
Stanowisko powinno być słoneczne, choć dobrze udają się w półcieniu, a nawet cieniu, jednak floksy wtedy słabiej kwitną.
Pielęgnacja
Floksy kwitną w gorących miesiącach (lipiec-sierpień) i wtedy systematycznie nawadniamy, aby bryła nie wyschła, ściółkujemy kompostem lub korą, nawozimy nawozem dla bylin rabatowych (Azofoska, Florovit). Po przekwitnięciu ścinamy łodygi pod kwiatostanem, aby powtórnie zakwitły. Jesienią ścinamy nisko.
Floksy są podatne na mączniaka i plamistość liści. Chroni przed nimi przewiewne miejsce. Jeśli zauważymy niepokojące objawy, musimy oberwać liście ze zmianami i opryskać roślinę jednym z preparatów: Amistar, Biochikol lub Folicur. Pojawiają się także przędziorki, które powodują przebarwienia liści. Opryskujemy preparatem Talstar lub Polysect.
Rozmnażanie
Floksy rozmnażamy przez podział karp wiosną lub jesienią, sadzonki korzeniowe i zielne lub przez nasiona. Karpa nie jest zbytnio przerośnięta, a więc podział jest prosty. Owocostany pozostawiamy do wyschnięcia i wykruszamy nasiona na papier. Wysiewamy wiosną.
Zastosowanie
Floksy pięknie wyglądają na bylinowych rabatach, w ogrodach zapachów i motyli, w stylu wiejskim. Są idealne na kwiat cięty. W ogrodzie zestawiamy je z czyśćcami, penstemonami, monardami, ostróżkami, jeżówkami, krwawnicami, tawułkami, rdestami i trawami. Także z krzewami o ozdobnych liściach w kontrastowych barwach.
Fot. i tekst - Danuta Młoźniak - Gardenarium
Kopiowanie zabronione
Artykuł o floksach bardzo na czasie. Ja również bardzo lubię te piękne kwiaty. Najbardziej podobają mi się "biskupie" a niebieskich nie widziałam. W tym roku muszę przesadzić część roślin, ponieważ magnolia tak urosła, że przesłoniła im słońce i zaczęły gorzej kwitnąć. Nie wiedziałam, że mogą zakwitnąć jeszcze raz jesienią, ale teraz już chyba za późno ? Porady super ! Bardzo dziękuję.
Przekonałaś mnie Danusiu do posadzenia ich u siebie - będę na nie polować, bo są warte posadzenia :)
U mnie też rosną i mimo zwalczanego mączniaka pięknie kwitną intensywnym koralowo-różowym kolorem. Nawet nie wiedziałam, że można kupić niebieskie:) Szydlaste też mam. Teraz zakładam właśnie wielką hodowlę floksów szydlastych miedzy różami. Tak Danusiu, miały być rogownice, ale za mało ich było. To eksperyment będzie. Zobaczę dopiero w przyszłym roku, czy podoba mi się takie zestawienie:) Czyli w październiku mam nisko ściąć?
Dzięki za artykuł. Ja w swojej produkcji mam 12 odmian floksów. Najbardziej urzekła mnie odmiana 'Sherbet Blend' z zielonkawymi kwiatami i delikatnymi, różowymi obwódkami. Bardzo długo kwitnie i jest po prostu inna. Postanowiłam "zbierać" różne floksy i juz poczyniłam pewne kroki...wymieniłam się z kilkoma paniami z okolicy i szukam teraz dalej. Mam już 25 różnych, w tym większość oczywiście NN.
W ogrodzie moich teściów bladoróżowe floksy w tym roku wyglądały jak hortensje bukietowe, tak duże wiechy miały.
Uszczykiwanie części pędów we flokasach powoduje, ze kwitną równiż teraz :) Polecam ten sposób... Testowo uszczyknęłam w tym roku tylko część floksów i .... za rok poddam takiemu zabiegowi wszystkie floksy :) A Finka niech się nie przechwala ile ma w sprzedaży odmian tylko zakłada sprzedaż wysyłkową :) :) :)
Danusiu, dzięki za ten artykuł o floksach. Ja kocham te kwiaty, mam ich dużo ale tylko różowe i białe. Nie wiedziałam, że są inne piękne kolory. Już na nie zachorowałam. U mnie już przekwitły i zasychają, nie wiedziałam o przycinaniu. Pozdrawiam.
Dziękuję za tak duży odzew, to oznacza że floksy na dobre zadomowią się na naszych rabatach. Nie wiedziałam, że tak je polubię na nowo. W ogrodzie Babci Jasi mam tylko najpospolitsze - różowe, ale i tak je uwielbiam, a przede wszystkim ich zapach no i motyle, które do nich przylatują.
Zdaje mi się, że te nowe odmiany są już bardziej odporne na mączniaka, bo moje niebieskie floksy już go nie miały, w przeciwieństwie do "starych" - różowych.
Ja też na nowo polubiłam floksy mam kilka odmian a chyba najciekawszą jest na dzień dzisiejszy 'Sherbet Blend' ciekawa jestem odmian Finki , może bym coś dokupiła, Finko czekamy na sklep:) Danusiu dzięki za przypomnienie tych kwiatów :)
Kocham floksy :D To moje dzieciństwo na działce :D Ten zapach "siedział" w mojej głowie od zawsze. Choćby były najbardziej pospolite i tak są cudne! Z pewnością będą gościły w moim ogrodzie czy to w odcieniach różu, fioletu, bieli, z oczkiem lub bez ;)
Mnie też kojarzą się z babcinym ogródkiem... i wysysaniem słodkiego nektaru z rurek kwiatowych :)
A gdzie kupujecie sadzonki floksów? Poleci ktoś sprawdzony sklep internetowy?
Szukaj na forum w wątku "zakupy w internecie".
Tak, floksy tworzą piękne, kolorystyczne plamy:)
Planuję posadzić floksy na nowej rabacie, która będzie powstawała na wiosnę. Nie wiedziałam, że jest tyle odmian. Będzie w czym wybierać! Podoba mi się połączenie floksa z miskantem na jednym ze zdjęć :)
A ja nie wyobrażam sobie wieczoru latem bez spaceru po ogrodzie i ciągnącego się zapachu floksów. Mam 3 odmiany, a w tym roku kupiłam te śliczne u Finki Sherbed Blend - świetnie pasują do ogrodowych hortensji, a po tym artykule chcę niebieskie. Danusiu, dziękuję za ten artykuł. - pozdrawiam.
Ja z kolei kupowałem floksy w szkółce, jak jeszcze nie były zakwitnięte i się naciąłem , bo 'Orange Perfection' okazał floksem z kwiatami o kolorze tzw. "wściekły majtkowy róż" . Natomiast druga odmiana była trafiona - 'Paradise Blue' . Rzeczywiście piękne, niebieskie kwiaty. Ale ta 'Sherbed Blend' ..niczego sobie...
Dodaję do ulubionych.
Dziękuję za artykuł. Mam floksy wiechowate i nie wiedziałam, że pachną. Wciśnięte w końcu działki. Z daleka dawały trochę kolorku na tle niemrawego żywopłotu z ligustru. Podchodziłam do nich z bliska tylko, by ściąć przekwitłe kwiatostany. W przyszłym roku będę o nie dbać i je wąchać :)
Poszperałam, porównałam i już wiem, to, co mam to raczej nie floksy wiechowate a goździki brodate. Oj człowiek uczy się przez całe życie :)
Czy ktoś z Państwa uprawia floksy wiechowate w donicach i mógłby się na ten temat wypowiedzieć? Chciałbym mieć w tym roku pachnący taras i szukam porad oraz sprawdzonych odmian. :)