Leszczyna wymagała radykalnego cięcia, po zimie zmarzło jej wiele starych gałęzi. Tym sposobem powstało miejsce na nowe nasadzenia, które częściowo już zagospodarowałem m.in. jeżówkami, przetacznikami, pysznogłówkami i innymi. Oczywiście wszystkie nowe rośliny zbinęły na tej sporej powierzchni gdyż trzeba czasu by się rozrosły, w miarę możliwości będę dosadzał coś nowego.
Renatko na forum jest wiele godnych uwagi warzywników, zależy kto co lubi ?. Ja preferuję te tradycyjne i z rozmachem polecam zajrzeć do Sylwii i oczywiście Pszczółki.
Lubię niebieski w towarzystwie bieli i różu do tego oczywiście trawy lekkie i zwiewne.
Działaj więc w tym kierunku.
Łukasz bo Ty mieszkasz na osiedlu a ja na zadupiu, wróć ... w malowniczej przestrzeni otoczonej naturą wśród pól uprawnych i dzikich lasów Sam Mickiewicz by tego lepiej nie ujął