Zacytuję tylko 1 zdjęcie, chociaż chciałabym wszystkie jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego ogrodu, tudzież zdjęć.
Dobrze Kasia napisała, serwujesz fr. ,,Alicji z krainy czarów", bajecznie, serio.
Przez ten zwierzyniec, to się mocno muszę zastanawiać, w czyim ogrodzie goszczę

Przemek Bosko

Bardzo mi miło , ale i tak swoje wiem Jak już tak buszujesz po ogrodach Panie Szopie to w moim na trzepaku wisi dywan do wyprania.....jak się nudził będziesz to wiesz studnia bardzo blisko....zjeść się nie da, ale jaka by była niespodzianka

Złamałeś mi moje malutkie wiewiórcze serce ale cóż takie życie musisz coś wykombinować, bo one były takie "Twoje"

Skoro szop zostaje to może mam szanse na ten czysty dywan na jutro?

Nie Twoje pierwsze i nie ostatnie
Krzeseł już nie wskrzeszę, przyczyniły się do Krakowskiego smogu.
Przydałoby się coś na końcach tych zielonych dywanów ale jest ich stanowczo za dużo a budżet w tym roku i tak już mocno przekroczony.

Sylwia nie znasz dnia i godziny noc długa, Szopciu się pojawi i wyszoruje dywan Byle by Babcia się go nie wystraszyła...