A z tymi etykietami z gliny to prosta sprawa. Modeluje kształt i żłobię w niej napis. Ale mam też wybijaki literowe-alfabet i liczby różnych wielkości i ryję/odbijam nimi napis, potem wypalam w piekarniku ale to narazie nie nadaje się do pokazywania. Jeszcze dzisiaj wietrze chate..
Śmierdzący by nie był gdybym robiła tylko z gliny ale robiłam też z modeliny i to dziadostwo śmierdzi.. potem robiłam tylko gliniane i nic nie czuć. Nie mam ich nigdzie bo to świeża realizacja.. ale zrobię porządne i obfoce.
To teraz ja życzę zdrówka i trzymam kciuki aby to nie było to, co dosięgnęło mnie. Nie głaskaj tych trawek tylko znajdź kogoś kto Cię wysmaruje, Ty zasil się wewnętrznie i do wyra, niech Ciebie głaskają
Parapetów też zazdroszczę.