U mnie prace przy altanie stoją bo mąż wyjechał

Gardener27 napisał(a)

Heheheh

no tak ja też mam takie plany może nie na aleję, ale jeżeli coś mi wyjdzie z mojej stipy, to mam też kocimiętkę do posiania za nią
jak się nie uda to najwyżej z rozplenicą ją połączę

bartek_luberda napisał(a)

U mnie prace przy altanie stoją bo mąż wyjechał

Doczytałem Iwonko już u Ciebie Więc prace musza poczekać na powrót M Byle tylko długo go nie było i szybko wrócił

Agatek napisał(a)

no tak ja też mam takie plany może nie na aleję, ale jeżeli coś mi wyjdzie z mojej stipy, to mam też kocimiętkę do posiania za nią
jak się nie uda to najwyżej z rozplenicą ją połączę

Trzymam kciuki za realizacje planów
Kocimiętkę kupiłem w tamtym roku ale jakoś słabo mi rosła Mam nadzieję że w tym roku pokaże na co ją stać Uwielbiam rozplenice za ich kwiaty i pokrój liści

Rozplenica to moja pierwsza trawiasta miłość
dzisiaj pewnie leżysz w łóżeczku :* obyś szybko wyzdrowiał

U mnie rozplenice pojawiły się w tym samym czasie co miskanty chińskie Najstarsze okazy mają już słuszne rozmiary a niektóre zostały w tamtym roku podzielone
Zarejestrowałem się do lekarza i czekam w kolejce Przy dobrych wiatrach o 11 może wejdę do lekarza

Ja na razie kupiłam jedną Rozplenicę podzielę ją i może jeszcze jakieś dokupić, ale najpierw muszę przygotować miejsce.
Przemku obyś jednak do 11 nie czekał.

Znasz nazwę tej rozplenicy czy to taka zwykła piórkówka ? Jak spora sadzonka dziel śmiało będzie jej więcej

Wydaje mi się że przed południem raczej nie wejdę do lekarza Idzie opornie

Napisane jest na plakietki, że to odmiana Hameln, wydaje mi się, że chyba na pół mogę ją podzielić
Swoją drogą to można nogi wyciągnąć tyle czekając, chyba że jakaś epidemia u Ciebie panuje

Tamten punkt dla mnie nie podrodze ale teraz już pora rozglądnąć się za innymi bylinkami.
Agapanty swoje już hartuję na dworze, przez dzień. Jak było ciepło to i na noc zostawiałam, swoje też powinieneś. W maju jak już będzie ciepło zacznę zasilać pierwszymi zrobionymi gnojówkami. Podobno potrzebują nawozów z dużą ilością fosforu, potasu. Koniecznie znajdź im najbardziej słoneczne miejsce w ogrodzie, nawet jak nie zakwitną w tym sezonie, to pomoże im to w stymulacji pędów kwiatowych na nowy sezon. Myślę, że częsty błąd w ich uprawie to odstawianie ich w cień po kwitnieniu.
Południe minęło, udało się? Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.