Może przesuszyłaś?Nie trzymałam w wodzie, tylko zadoniczkowałam i zaraz po przekwitnięciu wsadziłam do gruntu...gdzieś mam fotki,muszę poszukać.
Ten w eszłym roku na pewno przesuszyłam wiec nie zdziwie się jak nie wyjdzie w tym roku a więc mówisz że po przekwitnięciu dać do ziemi to moze od razu na docelowe miejsce
Zaglądam i pozdrawiam
Zaglądam z wiosennymi pozdrowieniami
Grażynko gdzie wsiąkłaś czy w ogródku ?????