Pleśniak w piekarniku tak na kusiłaś .

Na obiadek ,pieczone ziemniaczki ,jajko sadzone z kalafiorem na masełku z bułką tartą .

Och.........., aż wyobraźnia podziałała i moja pamięć zapachowa obudziła się, wręcz czuję zapach Twojego obiadku.Smacznego!
Fajnie, że pokusiłaś się na pleśniaczka, to takie ciasto z dzieciństwa, bez zbędnych wymysłów, jak teraz wymyślają: 3 bit, snikers itp. Ja tradycjonalistką jestem w tej kwestii.

Karolinek napisał(a)

A to moja słodka propozycja na weekend - mini serniczki

O kurcze jakie wzorcowe Ślicznie proszę o przepis.

Dziś była ryba po grecku.U mnie każdy je inaczej:młody z ryżem na ciepło,ja z ziemniakami na ciepło,mąż na zimno z chlebem.Nie dosyc,że tyle roboty z samą rybą to jeszcze każdy "wydziwia".Zupa z soczewicy czerwonej.

Jutro ta sam zupa.Na drugie karkówka,ziemniaki,buraki,sałata ze śmietaną i mizeria z polskich pędzonych ogórków

Pleśniaka też lubię,przekładam mrożonymi owocami wymieszanymi z dżemem (zimą).

Asiu, oto przepis:

Składniki na 12 sztuk:
Spód:
• 180 g dowolnych ciasteczek czekoladowych ( ja dałam Oreo)
• 50 g roztopionego masła

Masa serowa:
• 500 g zmielonego sera na sernik
• 1/2 szklanki cukru
• 1 łyżka cukru wanilinowego
• 2 łyżki budyniu w proszku (bananowego, śmietankowego lub waniliowego)
• 2 jajka

oraz (to można pominąć):
• 1 - 2 banany
• sok z cytryny
• 2 łyżeczki brązowego cukru (lub białego)

Ciasteczka rozkruszyć blenderem, dodać roztopione masło, wymieszać. Masę wyłożyć do papilotek i delikatnie wyrównać.
Skł. na masę serową oprócz jajek wymieszać mikserem na najniższych obrotach, następnie dodać jajka i ponownie wymieszać. Masę serową wyłożyć na spód z ciasteczek.Ułożyć po plasterku banana, umoczonego w soku z cytryny.
Piec 30 min. w nagrzanym do 150 stopni piekarniku.Stopniowo wyjmować, aby nie opadły.

Smacznego

Dziękuję,lada dzień zrobię

U mnie ,dzisiaj Pizza.

To jest najcudowniejsze i najsmaczniejsze ciasto świata - tak twierdzą moje córki i ja też. U nas się nazywa kruszon, Jak córki były młodsze to na każde święta musiały być dwie blaszki.

A ja dzisiaj na obiadek robiłam calzone i barszczyk czerwony do popicia.

Pozdrawiam wszystkich głodomorków i łasuchów

Ewa, to u Was zdecydowanie ładniejsza nazwa dla tego ciasta - kruszon, podoba mi się

A co ,planujecie w Walentynki ,ja chyba zrobię tiramisu a obiadek ,jeszcze nie wiem .

U mnie dziś rosół i makaron z twarogiem.
Walentynek nie obchodzę ale wielu innych "świąt" też nie.Jakoś męczy mnie temat jednodniowego zauważenia człowieka (ew.urodziny).
Jutro łosoś gotowany,frytki,warzywa z wody i barszcz ukraiński.Trochę dziwny zestaw mi wyszedł.