Śliczne białości pokazałaś, a z chodnika nie dziwię się, że się cieszysz, wygoda i schludność, a tak zawsze się naniesie...u mnie zresztą stale coś z ogrodu w domu ląduje
Dorotko na gardenii był bardziej okazały, ale i tak się cieszę.
Irenko cieszę się ogromnie po tylu latach mieć chodnik.
Magda dziękuję.
Ala przyjedź z kierowcą.