Ja mojej hoi sprawiłam taką oto donicę i stożek po którym wspina się do góry. Donica jest z tych samopodlewających, jeździ na kółkach, więc ważącą sporo roślinę mogę wywieźć na taras i umyć. Hoja ma już z 8 lat, rosła jak szalona,korzenie wyrastały z donicy, więc musiałam ją dwukrotnie przesadzać. Aktualnie nie kwitnie (gniewa się na mnie po ostatnim przesadzeniu i obdarowała mnie pojedynczym baldachimem- ale dobre i to). Ma duże przyrosty,więc dojdzie do siebie. Kiedyś dwa razy do roku hojnie obdarwywała mnie swoimi kwiatami. Jak zakwitnie ponownie, to się pochwalę