Witam wszystkich

Od kilku dni stałem się posiadaczem kawałka ziemi na ogrodach działkowych ale ani działką ani ogrodem jeszcze bym tego nie nazwał

Mamy wizję jak chcielibyśmy zagospodarować ten kawałek ugoru i tu zaczynają się schody.
Wiem, że na początek wysprzątać teren ale co dalej?

Jest tam sporo starej trawy i jeżyn. Nie wiem czy tylko to wykarczować skosić i dosiać trawę, czy zrywać całą wierzchnią warstwę?

Tak to wygląda na chwilę obecną, jak na fotkach. Chętnie przyjmę wszelkie sugestie





pozdrawiam

Witamy

Faktycznie ugór . Duuuużo ciężkiej pracy Cię czeka. O planach działań jest wiele artykułów na Ogrodowisku. Znajdziesz wszystkie dzięki wyszukiwarce.

Pozdrawiam

Może inaczej potrzebuje opinie czy zdzierać wierzchnią warstwę całkowicie czy nie?
Czy skosić to wszystko kosą z tarczą, wygrabić, napowietrzyć i dosiać, czy opryskać rundapem albo atutem wyrównać i zasiać nową trawę?
Opinii tyle ilu znam działkowców

Odpowiedź:


http://www.ogrodowisko.pl/artykuly/300-przygotowanie-gleby-pod-ogrod

http://www.ogrodowisko.pl/artykuly/55-poradnik-jak-zaprojektowac-i-zalozyc-ogrod-cz-1-sprzatanie

Wynajmij ciężki sprzęt bo szpadelkiem tego nie przerobisz.

Szpadelkiem tez bym dal rade ale potrwa to znacznie dluzej, a praca nie pozwala mi na spedzanie tam choc by calech weekendow.
Jezeli zdecyduje sie na calkowice zdjecie wierzchniej warstwy to wynajme porzadna glebogryzarke i powinno jakos pojsc

kosa spalinowa, uprzątnąć , pozwolić wyrosnąć chwastom i trawię (kilka cm), co najmniej dwa opryski (jednym środkiem ciężko zwalczyć wszystko) lub jeden totalny , odczekać i w zależności od sytuacji i czasu powtórka z oprysku lub glebogryzarka

On wcale nie jest w złej kondycji
Miałam o wiele gorszy trawnik, niż ten.
Zresztą trawnikiem trudno go było nazwać.
To nigdy nie był trawnik, bo zanim rodzice kupili działkę była tam łąka.
Przez kilka lat traktowano go jak trawnik, a potem znowu przez wiele lat był łąką, w dodatku zrytą niezliczonymi kopcami kretów.
Jego widok mnie przygnębił, kiedy w 2010 roku zobaczyłam go po raz pierwszy po wieloletnim zaniedbaniu.
Trawa była niekoszona przez wiele lat, więc zieleni w zasadzie nie było widać, tylko zwoje suchego siana.
O koszeniu kosiarką nie było co myśleć, mąż musiał użyć kosy elektrycznej.
I tak była to droga przez mękę. Suche i długie źdźbła i badyle a także ogromne nierówności spowodowane działalnością kretów i mrówek wkręcały się kosę.

Nie robiłam nowego trawnika. Kosimy go w miarę systematycznie (to działka letniskowa), w ubiegłym roku po raz pierwszy wertykulowaniem go. I raz potraktowałam herbicydem na mniszka, bo było go pełno.

W ub. roku w czerwcu wyglądał tak (przed koszeniem, niestety, więc nie w pełnej krasie Jak obejrzysz, usunę.



Tu skoszony.



Ja zrobiłabym tak: skosiłabym i wówczas zobaczysz, jak wygląda.
I nie zaczynałabym jednak od zakładania trawnika. Nie masz jeszcze domku, ogrodzenia, taki nowo założony wymaga delikatnego traktowania.

Ale to jest Twój tron, Ty tu rządzisz

Czytajac rozne publikacje dochodze do tego samego wmiosku. Tylko na poczatku uprzatne smieci, pozniej oprysk i posprzatanie pozostalosci i glebogryzarka. Sporo zabawy ale mam nadzieje, ze efekt bedzie zacny

Tess twoj trawniczek wyglada juz super U mnie jest stara trawa chwasty i duzo jerzyn. Do tego trzeba wyrownac teren. Posprzatam, skosze i zobacze jak to bedzie wygladac.
Co ogrodnik to inne zdanie jedni mi mowia zrob oprysk, drudzy kos i dosiewaj. Pewnie znajde jakas wlasna droge :
Zalozenia na ten sezon to odnowienie trawy i ogrodzenie. Moze pierwsz 'grill' na zakonczenie sezonu
Domek pergole na winogron i reszta atrakcji bedzie na przyszly rok

No to trzymam kciuki za wykonanie planu! Czekam na fotorelację A swoją drogą to ładne położenie tej działeczki, tak na górce z widokiem na okolice.