Tak myślałam, że to może być berneński. Mój szef jak jeszcze pracowałam to takiego miał / ma. Fajna poczciwota z niego, ale duży.
Koleżanka ma leonberger jest jeszcze większy
Marko i córko! Tysiąc stron w oka mgnieniu trzasnęło! Gratuluję Domi
Gratuluję też piesełka teraz fajny misio, później boski niedźwiedź a poza tym baaaaaaardzo miło Cię poznać
Każda kuchnia jest inna, ale ja mam wszystko spisane w umowie, każdy szczegół, sprzęt, termin realizacji z wyceną, właśnie miałam już prezentację frontu, który sobie wymyśliłam i był u mnie właściciel na doprecyzowanie pomiarów, u mnie ruszyło, pytaj o co chcesz, jak już znajdziesz wykonawcę, znalazłam w październiku, to najważniejszy jest projekt, który musi Cię zadowolić