Pospacerowałam tajemniczymi ścieżkami i pozazdrościłam tak dużej przestrzeni, ale zaraz się zreflektowałam, no bo jak obrobić taaaką przestrzeń? Jagódko, jak Ty to robisz?
Aga cieszę się ,ze pospacerowałaś i zapraszam do dalszych odwiedzin ogród duży to i pracy nie mało ,ale najgorzej wiosną ,żeby to wszystko ogarnąć ,bo jednak bylin mam sporo a one wymagają czyszczenia ,ale potem to juz idzie lato to już raczej sama przyjemność ,mało chwastów bo byliny rozrośnięte robia swoje i tak do zimy a potem to już wiesz pozdrawiam serdecznie i tak codziennie jestem u Ciebie na dobranocce
Gosia zapraszam ,możesz tydzień i dwa u mnie buszować ,aż Ci sie nie znudzi ,a wyganiac na pewno nie będę ,bo bardzo lubię odwiedziny i gości pozdrówka , a i u Ciebie jestem codziennie
Marta faktycznie w upalne dni tam panuje przyjemny chłód miskanty mam ładne ale Red Baron u mnie kiepski , w tym roku posadziłam jeszcze go w inne miejsce zobaczę czy tam będzie mu lepiej ,na forum widziałam zdecydowanie ładniejsze okazy
Jagódko wciąż zaskakujesz nowymi, ślicznymi miejscami w swoim ogrodzie Ta wierzba wprowadza taki fajny, romantyczny nastrój. Pięknie jak wszędzie u Ciebie
Kasiu mam nadzieję ,że jeszcze czymś zaskoczę wierzba fajna ,ale bardzo żarłoczna pod względem wody rośnie pod nią jedynie bohaterski barwinek mam 2 takie wierzby a korzenie sięgają daleko ale fakt nastrój to one potrafią wyczarować
Jaguś niech sobie piją tyle wody ile chcą, ale urody nikt im nie odmówi . Masz tyyyyle miejsca na inne rośliny, że niech sobie rosną zdrowo . Jak byłam małą dziewczynką to huśtałam się na gałęziach takich wierzb
Kasiu ja je też uwielbiam podobnie jak brzozy ,których myślę ,ze mam 50 ,ale muszę je policzyć ta są drzewa naszego polskiego krajobrazu i naszego dzieciństwa ,dlatego je tak kochamy