Boże (mówią, żeby nie wzywać Boga nadaremno - ale w tym przypadku to nie jest nadaremno) - jaka ta ławeczka jest śliczna
Też bym taką chciała - czyli wiem o czym teraz marzę - a że marzenia się spełniają to i ja od dzisiaj zaczynam marzyć
Pozdrawiam ciepło

Jagódko wnusio rzecz święta . Ale się chłopak wyszaleje w takim ogrodzie . Wieczorkiem pewnie bateryjka szybko pada i zasypia w 5 minut . Ogród jak zwykle czaruje i uwodzi, a tą hortką Variegata mnie zaskoczyłaś . Buziaczki.

Asiu wielkie dzięki ławeczka jest fajna i wygodna Asiu od czego sa marzenia ,trzeba je spełniać a na pewno będziesz zadowolona moze razem wypijemy na niej kawkę ,ale sie rozmarzyłam
Asiu u nas tak sucho ,ze lepiej nic nie mówić mój M wstaje o 4lub 5 i podlewa ,inaczej juz byłby popiół ,czekamy z nadzieja na deszcz ,dobrze ,ze mamy własna studnie bo byłaby klapa buziaki

piękne zdjęcia pozdrowienia dla wnuczka

My też mamy studnię i chyba w przyszłym roku trzeba będzie zacząć z niej wreszcie korzystać, tylko pompę nabyć. A ławeczka, to też moje marzenie jak Asi.