Ależ to cudny widok Muszę uzupełnić zdecydowanie ilość azalii u siebie, bo mam dwie te duże (wielokwiatowe?) i dwie japońskie. No i zaledwie jeden rh, który w dodatku od lat jest w nienajlepszej kondycji. A nie kwitł już chyba ze dwa lata. Psiunie kopią dołki, ale chociaż przeganiają pewnie krety i nornice
No a ja uszkodzilam kwiat tarczownicy,trudno ..poczekam na nastepny rok.Azalie już w kwiecie.Ja muszę swoje przesadić w inne miejsce,najbardziej je lubię koło paproci.
Piękne widoczki, widać, że masz wyobraźnię i wyczucie do kreowania przestrzeni. A poza tym dopieszczasz go na każdym kroku nie znalazłam ani jednego chwaściska, czyli zarazem jesteś pracowita. Z miłą chęcią zostanę Twoją uczennicą
Małgosiu cieszą mnie takie słowa ,chwasty są ,ale pewnie ich nie dojrzałaś ,a tu uczymy się wzajemnie ,ja u Ciebie równiez znajduję inspiracje ,ale miło mi
Fajnie że chcesz u siebie mieć kawałek parku ,bardzo mi sie ten pomysł podoba a pies pasterski super