Edytka widzę, że też się bawisz w nasionkowanie Ja też. Tak się zafiksowałam, że wysiałam dwa rodzaje aksamitki, bazylię, pietruszkę naciową zwykłą i karbowaną, bakłażan, dynie, cukinie, cynię daliową, dynię ozdobną butelkową, kapustę ozdobną, a nawet nasionka host. Uff, chyba niczego nie zapomniałam wymienić. A jednak - jeszcze szczypiorek, wilec, groszek pachnący i chyba już tyle. Tak, tak, na parapetach z miejscem było ciężko, ale część towarzystwa już przeprowadziłam na zewnątrz. Cieszy mnie to niezmiernie Wiadomo, że gdybym np. kupiła aksamitki na rynku i posadziła, to efekt byłby natychmiastowy, ale to będą MOJE aksamitki Pozdrawiam nocny marku

Witaj Edyto, powielę opinię dziewcząt, sadź na działce to co da sobie radę jak Was tam nie ma nie będzie rozczarowań, dobrze, że nie ma wszędzie tego polbruku?nad jeziorem powinno się chodzić boso a jak na razie wszystko mi się u Ciebie podoba, trochę musisz teścia oblaskawić, bo dobrze mieć taką pomoc, Gosia coś wie o tym słupków nie maluj bo będzie farba z czasem odpryskiwać i będzie brzydko wyglądało na brzegu posadź roślinki coby się na niego wykladały albo floks szydlasty, można oregano cytrynowe, albo inne niskie pozdrówka

Hej! Zaglądam do ciebie!
Fajne miejsce! I nie stresuj sie, u mnie początki tez fajne nie były....ale z czasem jestem już trochę mądrzejsza....!sadź to co znosi okresową susze, i duuuuużo lawendy, tylko naszej polskiej hodowli, to wtedy przezimuje! Berberysy, pęcherznice, jałowce, trawy, klon polny, brzozy,,robinie ( akacje), Lilaki, pigwowce, nawet róże pomarszczone znoszą suszę! No i wrzosy! Z niskich roslin pomysl o skalniakach- one przetrwają! Aaaaaaa no i goździki kwitnące! Także wybór masz ogromny!
Tylko jak bedziesz sadzic to musisz podlewać chociaż z miesiąc myśle, a później dadzą radę!

Hejka Anitko, ja jeszcze ciągle się uczę roślinek, niektóre rzeczywiście się nie sprawdziły, ale niektóre zadziwiająco dają radę Mam część tych roślin, które wymieniłaś, ale klon polny- muszę o tym pomyśleć Skalne roślinki mam, skalniak będzie do poprawy bo częściowo się obsunął, więc roślinki podzielę i wykorzystam na obwódki jak Ania podpowiedziała. A lawendę lubię i mam ale jeszcze ciągle dokupuję