Lampy solarne. Ja osobiście nie jestem zwolennikiem tych lamp. Wysokie i niskie temperatury źle wpływają na urządzenia gromadzące energię i ich żywotność. Ja proponuję oświetlenie zewnętrzne ledowe energooszczędne, które może się świecić całą noc. A załączać może wszystkie lampy jednocześnie jeden czujnik zmierzchu.
Osobiście w lampach solarnych nie podoba mi się to zimne światło, takie trupie ... brrr .... dla mnie okropne. Gdyby te lampki świeciły ciepłym światłem, pewnie bym sobie pokupowała. W zeszłym roku udało mi się zdobyć latarenki solarne świecące na żółto. Dają fajny akcent wieczorem na tarasie. Są tutaj na dole strony: https://www.ogrodowisko.pl/watek/1500-borowcowy-raj?page=22
Ja też lubię swoje lampy solarne. Nie wydałam na nie wielkich pieniędzy, a bardzo umilają mi czas spędzony w ogrodzie. Być może nie są one tak samo trwałe jak lampy elektryczne, ale są dużo przyjemniejsze dla oka.
A ja nie lubię bo ledwo je widać, nic nie dają. W ogrodzie nie lampy mają być ozdobą, a rośliny które one oświetlają, mają dawać konkretne refleksy i zjawiska, magię, a solarne tylko bździą. Efekt żaden. Dla mnie oczywiście.
Lampy solarne to fajne i zarazem ciekawe rozwiązanie głównie podczas wakacji, wtedy mamy zdecydowwanie największą liczbę tych słonecznych dni co przekłada się na efekt lampy solarnej. Zimą czy jesienią jest bezużyteczna