Anetko, ponawiam pytanie, czy rozszyfrowałaś może tego rodka?
Widzę, że też byłaś w tym roku na Gardenii ale chyba Cię nie rozpoznałam, jesteś gdzieś na zdjęciach?
Zapomniałam o nim, postaram się poszukać karteczki.
Byłam na Gardeni ale nie miałam jak się z Wami spotkać bo byłam jeszcze z rodzinną i nie wypadało mi ich samych zostawić tym bardziej że pojechali za moją namową
Wszystkim Kobietką Wszystkiego Najlepszego.....cudownych ogrodów, satysfakcji z ich pielęgnacji i jak najmniej szkodników: nornic, opuchlaków, turkuci i innych dziadostw. Dużo słoneczka i radości ogrodowiskowych.