A ja zrobiłam wieczorem przymiarkę piaskownicy.
Jest taka wielka w porównaniu do mojego kulkwiska, że aż się podłamałam.
No ale cóż, ogród nie tylko mi służy.
Jutro może pójdzie do malowania, będzie mniej widoczna.
Chyba ją jeszcze trochę wkopię, by tak nie wystawała, ma ogromną powierzchnię i przytłacza na rabacie.
Jak prowadziłam samochód wpadł mi do głowy pomysł, by postawić ściankę z cisa Fastigiata, by od frontu jej nie było widać.
Z wejścia do domu, które jest na lekkim wzniesieniu widać całą przytłaczającą jej płaszczyznę.
Może cyknę fotkę, to zobaczycie.
____________________
Ogród na glinie