To już wolałbym obornika dowieź i to od serca i przeorać głęboką orką a z trawnikiem wstrzymać się na za rok.

A może być obornik granulowany? Sąsiedzi mogą narzekać na zapach.

Warstwie gleby wybranej z wykopu wogóle nie staraj się przywrócić życia biologicznego pnieważ będzie to daremny trud. Taką ziemię wykorzystuje się przy budowie nasypów pod autostrady i linie kolejowe, a nie tworzy się z niej wierzchniej, urodzajnej warstwy gleby w ogrodzie. Patrzac na fotki i sposób jej ułożenia widzę jeszcze inne poważniejsze zagrożenie dla Twojego ogrodu. Wody opadowe będą z upływem czasu spływały po takiej glebie jak po asfalcie przyczyniając się do podtopień. Naprawdę nie wiem co mam Ci w tej sytuacji poradzić, ale nie bagatelizuj tego stanu rzeczy.
Dzieląc się własnym doświadczeniem na forum i ucząc się na błędach innych zajrzyj do tego wątku , aby sobie uświadomić jak zła gleba, niepoprawnie wykonana niwelacja terenu, oraz źle zaprojektowana architektura ogrodowa może uprzykszyć życie w wymarzonym ogrodzie.

Sarahcon napisał(a)

A może być obornik granulowany? Sąsiedzi mogą narzekać na zapach.

Nie, bo to zbyt mało materii organicznej, granulki możesz dodawać do dołka podczas sadzenia róż, albo do podsypania, ale nie do naprawy tak dużego błędu

A jaką warstwę humusu musiałabym nawieźć na tą martwicę aby trawa mi zakiełkowała i abym mogła cieszyć się trawnikiem?
Po przeanalizowaniu wszystkich rad chyba wstrzymam się z siewem do przyszłego roku. Sprawdzę jej kwasowość, jeśli będzie potrzeba to posypię wapnem i w przyszłym roku przywiozę lepszą ziemię. Zastanowię się nad tym obornikiem.
Waldek727 spad działki jest tylko w jednym miejscu. Mieszkamy już tam 30 lat i nigdy nie było podtopień.

Kwasowość nie ma tu w sumie nic do rzeczy, tutaj urodzajność, zasobność jest potrzebna, a nie kwasowość. Gleba jest jałowa. Trzeba to zapewnić.

http://www.ogrodowisko.pl/artykuly/295-jak-poprawic-zdrowotnosc-gleby-w-ogrodzie

Tak jak radziła Danusia posiałam w niektórych miejscach łubin i wykę i przekopałam z ziemią kilkuletni kompost ze skoszonej trawy od sąsiadów. Tylko takie rozwiązanie mogłam zastosować w tej sytuacji mi dostępne. Zaczekam do przyszłego roku z dalszymi pracami a na razie tak to chyba zostawię.

Bardzo dobra rada !
Lucerna też się nadaje tak na przyszłość.

Ponadto warto użyźniać jałowe gleby tak na przyszłość.
Posypywanie tej gleby popiołem drzewnym też pomoże dostarczając minerały.

Obornik świński lub bydlęcy lub trawa koszona wprowadzona do podłoża i potraktowana głęboką orką na zimę wiosną da efekt na kilka lat.

Zawartość czystego składnika azotu w 1t obornika ww/ to 4,3kg, a w trawie skoszonej min. 8kg. + dużo próchnicy = poprawa żyzności, o której G mówi.

Teraz przynajmniej zielono dziękuję za rady. Bez Was pewnie bym siała od razu trawę a potem podlewała własnymi łzami

Teraz zastanawiam się kiedy skosić i przekopać to zielsko? Na jesień czy wiosną? Co radzicie?