Obcięłam do zera powojnik Mayleen i usunęłam tego grzyba.
Może wypuści od korzenia tak jak w tamtym roku? Żal mi z niego rezygnować. Jeszcze jedna szansa.
Taki był w 2021

Taki w 2022


W 2023 zmarzł ale wypuścił kilka pędów.

Pomidorki wniosłam na noc do domu. Fota sprzed konsumpcji

Zamiast skrzyni z zieloną kratką ( która jest teraz blado szara i wylądowała na balkonie) mam doniczki, łuk na powojniki i zbieraninę złomu.
Obsadzę to jeszcze jednorocznymi.

Ale mnie ten niebieski wąż irytuje. Mam nim doprowadzoną wodę do ogródka.

I na koniec portrety

Ach te Twoje portrety Reniu
Pomidory?, własne , w kwietniu?
Szok

GorAna napisał(a)

Ach te Twoje portrety Reniu
Pomidory?, własne , w kwietniu?
Szok

5 sztuk koktajlowych ale tak
Nawet smaczne były.
Magnolia z ogródka na wsi dla Ciebie

Na wsi mamy przestrzeń.
Trawa w mniszkach nikomu nie przeszkadza. Życie tu płynie wolniej.
Zglebogryzarkowaliśmy sobie kawałek pod warzywka.

Gratuluję ogrodu na wsi, chyba wcześniej nie doczytałam...masz rację, że czas wolniej płynie na wsi...też mam takie odczucie, gdy przebywamy w sezonie...Powodzenia w uprawach...

Rumianka napisał(a)

Gratuluję ogrodu na wsi, chyba wcześniej nie doczytałam...masz rację, że czas wolniej płynie na wsi...też mam takie odczucie, gdy przebywamy w sezonie...Powodzenia w uprawach...

Dziękuję
Elisa działka na wsi jest teściów. Oni przenieśli się do miasta do nas a tam zostały kury, króliki i ponad 3 tys. m2 do koszenia lub nie. I tam gospodarzymy. W tamtym roku miałam super cukinie, dynie i buraki. W tym wysadzimy tam też pomidory.

ryska napisał(a)

Ta rabata ze ścieżką jest fantastyczna. Bratki wybrane przez męża bardzo energetyczne, żółty wcale nie jest taki zły.