Renia na pewno coś z tego wyczarujesz, ja w garażu mam taką starą balię, też ją wytargam na wiosnę.

A mi się podobają takie surowe balie i sagany. Jak kwiecie z nich wybuchnie będzie rewelacja

Udało Ci się, szacunek Szukałam dziś różowych siewek u siebie, bo "pomagałam" im się wysiać. Coś jest, ale czy to one?
Zadołować na pewno, a gałązki nie zaszkodzą. Chociaż chyba takimi wrażliwcami nie są, ale lepiej na zimne dmuchać.

Renia nie przedobrzysz bo przecież możesz na każdą porę roku inne dekoracje przydaśkowe w ogrodzie ustawiać i już nie będzie za dużo

Właśnie, wczoraj sadziłam tulipany we wszystkie możliwe kociołki, nawet mocno zniszczone.
Pomyślałam sobie, że wiosną wezmę gruby sznur, ciepły klej, farbę w sprayu i zrobię z tego coś ładnego. Teraz wyglądają nieciekawie.

Można je jutą obwiązać na przykład. Ale gdzie je przechowasz w mrozy. Ja w zeszłym roku wsadzałam w bardzo duże donice, dodatkowo zabezpieczyła je przed mrozem. Niestety zadołować ni moglam, za duże były i część z nich pdzemarzła.
W tym roku zgodnie ze wskazòwkami pani Danusi donice zakopałam.

Tulipany sadzę w zwykłe plastikowe doniczki. Gdy zaczynają kwitnąć wystawiam w reprezentacyjne miejsce do doniczki - osłonki. Po przekwitnięciu łatwo je wyjąć i zastąpić innymi. Nie mam doświadczeń z dołowaniem. Sadzę dopiero po świętach i trzymam w garażu.