I smagliczka z dziś

ryska napisał(a)

Basiu jak Ci idzie? Ja nie mam ciągotek do słodyczy, zazwyczaj , ale są takie dni, że dałabym radę zjeść tabliczkę gorzkiej czekolady.

Ech.. jak to możliwe, sposób zdradź

tabliczki gorzkiej... nie ruszę ale dwie mlecznej chętnie.

Jola pewnie cały limit z dzieciństwie zjadłam, teraz nawet gorzka 70% czekolada jest dla mnie za słodka.
Co nie przekłada się na wagę, bo słuszne 70 kg mam. Niby w normie ale w górnych granicach.
Basiu ja za to mięso lubię, jem go więcej niż powinnam.
Robiłam dziś pierwszy raz decoupage z użyciem papieru ryżowego. Ale super zabawa

Pokaż co wyszło. Też kiedyś robiłam takie rzeczy, pracowałam na Warsztatach Terapii Zajęciowej i tam z uczestnikami mogłam dać upust. teraz trochę mało czasu ale coś dziabnę od czasu do czasu.
to jedna z moich ulubionych lalek.

Piękna lala, no figura niczym moja
Dopieszczałam świeżo pomalowany stolik kawowy.
Brakuje mi jeszcze nowych 4 szybek, bo te stare są mleczne i decoupage traci na wyglądzie.
Zaraz jakieś fotki z telefonu wstawię.

Kiedyś to był dąb wenge
W trakcie szlifowania.

W trakcie malowania.

Po tym po tym i po decoupagu

No szacun. piękny stolik.

Dzięki Basiu na pewno ładniejszy niż pierwotna wersja, bo nie zniszczony.
Teraz krzesełka poszły w ruch.
Od jutra będę miała dużo wolnego czasu

Puk, puk
kto tam?
zima
nikogo nie ma w domu...

oby do wiosny