taaak obiecana ,,, tylko nie taki kolos. ale już posadzona . miejsce - nie uwierzysz wybrał sam .M . był pod tak wielkim wrażeniem że nawet zastanawia się żeby do Rzeszowa ze mną jechać.
wydawało nam się się że znamy się już wieki , bez przesady. bardzo pozytywne wrażenia mamy .
tylko że to wszystko trzeba powtórzyć w dłuższym czasie.....bo to chwilkę trwało

też tak myślę...

O to było spotkanie fajne. Zaraz lecę do Finki może coś wstawiła. Pozdrawiam.

jeszcze nie Zbyszku, brak kabelka

Alino,
gipsówka w takim zestawieniu trzyma pion (ona się często pokłada tą chmurą kwiecia drobnego).
Ale nawłoć idzie u mnie kłączami tworząc zbite karpy (obrabiam ją łomem i siekierą).
Naparstnice bylinowe siałaś z nasion? Trwałe są?

Madonna to musi być troszkę wygimnastykowana, mam wrażenie. Ta jej scenografia to zawsze taka jest na koncertach? To ja wolę jazz Garbarka, zwłaszcza grany w Norwegi na fiordach i w tundrze (w klimatach) .

Merci za zapro - może kiedyś, kiedyś, kiedyś.
O, było spotkanie kolejne. Finka ma rozmach.

jaki tam rozmach!!! Pszczółko, nie mogłam przegapić takiej okazji, bo nasz szlak handlowy (zabrzmiało jak w średniowieczu - kupcy , haha), biegł niedaleczko.

Co do Madonny to też nie słucham, mam jedną płytę, a Garbarek a jakże, Visible World ukochana płyta, towarzyszy nam (mi i Marcinowi ) prawie od początku studiów - czyli już 16 lat, chyba z resztą wtedy się ukazała. Słucham głównie jesienią i zimą, ale też towarzyszyła w ważnych momentach naszego życia...
Niesamowite, że ktoś (Garbarek) mógł wymyślić coś tak pięknego !!!

Witam!
Alinko, ja znowu u Ciebie z serią pytań, bo mam zapisane, że u Ciebie widziałam te rośliny: czy taka roślinka karmnik (taki niziutki, "płożący") szybko się rozrasta? I jeszcze takie jakby zółciutkie listki, tojeść też jak sie rozrasta? Mają jakieś specjalne wymagania glebowe, okrywanie na zimę? Muszę wsadzić coś co zagłuszałoby chwasty, bo nie nadażam z pieleniem i tak o tym pomyślałam.
Pozdrawiam

Ja Ci tylko zostawię taką notkę do zapamiętania- nie wiem czy nocowałaś w Warszawie po koncercie, ale następnym razem jak wpadniesz do Stolicy na Madonnę lub kogoś, to zawiń do mnie na nocowanie. Ode mnie świetnie się wylatuję na trasę do Was.

Magnolia następnego razu nie będzie .a byliśmy w 10 osób .
ten koncert to z ciekawości , tez jej kompletnie nie słucham , ale ogólnie muzyka to mój konik , więc część koncertów zaliczam żeby mieć pogląd na sprawę . koncert byl kiepski , nakierowany na spektakl. moi idole to zdecydowanie artyści rockowi - LEED ZEPELIN, U2., MYSLOWITZ , COMA itp.w sumie wybrałabym się może na coldpley, ale na stadionie jest tak kiepska akustyka że nie ma fajnego odbioru. mam porównanie - byłam na wielu koncertach . piękny był ostatni Petera Gabriela w Oświęcimiu- dopracowany w każdym calu.

jednak dziękuje za zaproszenie , będę pamiętać ...

Ewciu - pszczółko- naparstnice dostałam od koleżanki ogrodniczki . ale te też ponoć się rozsiewają. nawłoć u mnie tez gigant . już w tamtym roku chciałam wyrzucić , ale mam do niej taki sentyment ... lubię ten akcent jesienny
......własnie słucham Garbarka ...piękne klimaty . w słuchaniu muzyki nie ograniczam się , tylko wtedy rozumiem jej istotę i znaczenie w moim życiu .....ale ta Madonna ..kiepsko to widzę, kompletny kicz .