KASIU ---- ani się obejrzysz jak twoje trzeba będzie przycinać , bo wybujają . ja tak nawoziłam coniki żeby rosły a teraz mam z nimi problem , bo trzeba obciąć






BOŻENKO ----jak sie człowiek nie zresetuje to nici z dalszej pracy . nie dam rady .
ja taki przerywnik urlopowy to nazywam przywrócenie ustawień fabrycznych lub funkcji życiowych .

MARZENKA ---- fotek z Paris dość . proponuję ci namów mnie to tam jeszcze razem możemy wrócić

dzisiaj chce zachęcić was do rozmnażania i pokazać efekty . to rabatki z roślinkami z jednej sztuki zakupionej rośliny .

Alinko wiesz że ani jedna trawka od Ciebie mi nie wzeszła szkoda a tak się cieszyłam
Długo myślałam że jeszcze czas zaglądałam szukałam wychodzących zielonych ździebełek i nic Wkurzona jestem ,ANI JEDNA !!!!!!!!

Ewa piszesz o rozplenicach ?

Alinko wypadzik fajny ....
fotki urocze !!!


ogród cudowny, kwitnący,kolorowy....

pozdrówka zostawiam

Alinko niezły efekt tego rozmnażania Te białe kwiatki kłosowe to co to za roślinka? Chyba mam podobną, ale moja słabo zimę przetrzymała. Tiarella?

Tak Eliza to tirelki . kupiłam kilka lat temu jakąś sztuczke i co roku tak sobie rozcinam ostrym nożykiem

Agnieszko -miło że wpadasz . pozdrawiam

Alinko najbardziej zależało mi na Morning Light ani jedno zdziebełko sie nie zazieleniło ,może popełniłam błąd że zaraz podzieliłam
Red baron i rozplenice też siedzą cicho w ziemi a przecież jak by się przyjęły to już powinno coś wyłazić

a może masz red barona w cieniu ? . a morning light jest dość delikatna . mogłaś z dzieleniem zaczekać aż się przyjmie . u mnie red baron dopiero taki na 5 cm i to w słońcu . te w cieniu jeszcze ich nie ma . jednak rozplenice już powinny być .

Martuś dla ciebie