Witam kolejną ogrodniczkę z wrocławskiego. U Was zawsze cieplej i wszystko prędko kwitnie. Ładnie u Ciebie, begonie też lubię. Trawka zielona jak wiosna. Pozdrawiam.
Heloł
Wpadam z rewizytą i pierwsze co mi się nasuwa - też samosie Robiąc samodzielnie (kostki, tarasy, koła, rabaty) im większe zmęczenie, tym większa satysfakcja... Też tak masz? Szacuneczek za "zrobiliśmy sami". Wiem ile to kosztuje siły i energii. Ale wiem też, jak bardzo cieszy
Zapytam jeszcze raz, tym razem u Ciebie: suchodrzew widzę, czy coś mi się potaśtało?
Agnieszko, zdecydowanie tam - zmęczenie, ale takie pozytywne. Podczas pracy we własnym ogródku czas nie wiadomo kiedy mija, a efekty cieszą, jak nie wiem co!!
A co masz na myśli w temacie "suchodrzew"? Brzozę? Jedna nam padła niestety... Może za późno ją sadziliśmy, bo jakoś końcem października i nie zdążyła się zakorzenić
tak, to co na zdjęciu to hebe, te też:
Kłopotliwe nie są - rosną na patelni, tylko je podlewam i nic innego z nimi nie robiłam. Rosną sobie powolutku - co mnie w tym miejscu cieszy